Raków może zrobić transferowy złoty interes! W to aż trudno uwierzyć

3 dni temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=BLisNCUbeBk


Raków Częstochowa po ostatniej kolejce Ekstraklasy objął prowadzenie w tabeli. Spora w tym zasługa Jonatana Brauta Brunesa. Napastnik wypożyczony z belgijskiego OH Leuven w ostatnich tygodniach gra jak natchniony. W marcu trafił do siatki aż 5 razy. Jak podaje "Przegląd Sportowy", w klubie już podjęto decyzję, by wykupić go na stałe. Wynegocjowano choćby sporą obniżkę. Pojawił się jednak pewien problem.
Jonatan Braut Brunes po nie najlepszym wejściu do Ekstraklasy w końcu się odblokował. Z norweskim napastnikiem od początku łączono spore nadzieje. Mowa w końcu o kuzynie samego Erlinga Haalanda. Latem Raków Częstochowa wypożyczył go z opcją wykupu z belgijskiego OH Leuven. Brunes jednak mocno rozczarowywał. Dość powiedzieć, iż w rundzie jesiennej zdobył zaledwie cztery bramki. Przełomowe okazały się ostatnie tygodnie.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamiński dostał pytanie o cieszynkę Świderskiego. "Temat będzie poruszony"


Świetne wieści dla Rakowa. Brunes zostanie na dłużej. Wynegocjowali
Od początku marca Norweg zaczął trafiać jak na zawołanie. Przeciwko Lechii Gdańsk (3:1) i Piastowi Gliwice (3:0) ustrzelił dublet. Natomiast w ostatniej kolejce zdobył jedną bramkę w wygranym 3:2 meczu z Legią Warszawa, po którym Raków wyszedł na pozycję lidera Ekstraklasy. Po tym, co zobaczyliśmy, jasne stało się, iż klub z Częstochowy będzie chciał pozyskać Brunesa na dłużej.


Aby tak się stało, może skorzystać z klauzuli wykupu. Jak ustalił Piotr Koźmiński z portalu goal.pl, ta oscyluje w granicach 1,5 - 1,7 mln euro. Oznacza to, iż Raków musiałby pobić własny rekord transferowy. Ten wynosi 1,5 mln euro. Tyle właśnie wydano za Johna Yeboah. Tymczasem gruchnęły informacje, iż klubowi udało się wynegocjować sporą obniżkę.
Tyle Raków musi zapłacić za Brunesa. "Sprawdzimy, czy zachowają się honorowo"
Taką informację przekazał "Przegląd Sportowy". Według niego przedstawiciele OH Leuven mieli zgodzić się na kwotę zaledwie miliona euro. Pytanie tylko, czy po takim wystrzale formy Brunesa rzeczywiście dotrzymają słowa. - Sprawdzimy, czy Belgowie zachowają się honorowo. Nikt z nas nie bierze jednak pod uwagę, aby wypuścić go z rąk - deklarował jeden z działaczy Rakowa w rozmowie z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego".


Zdaniem gazety w przypadku odmowy Belgów Raków będzie musiał wydać 1,6 mln euro. To zdecydowanie więcej niż suma, na jaką piłkarza wycenia portal Transfermarkt.de. Wedle jego wyliczeń Brunes jest wart 900 tys. euro.
Idź do oryginalnego materiału