Zespół rezerw wygrał trzeci mecz w sezonie, pokonując 2:0 KS Decor Bełk. Podopieczni Przemysława Oziębały z kompletem punktów przewodzą tabeli I Ligi Śląskiej InterHall.
Mecz rozpoczął się od ofensywy Medalików. Już w pierwszych sekundach niecelne uderzenie na bramę gości oddał Dawid Kucharczyk. Prowadzenie nasz zespół mógł objąć również w 4. minucie, jednak główka Jakuba Wireńskiego trafiła w poprzeczkę. Futbolówka znalazła się w siatce kilkadziesiąt sekund później, również po strzale kapitana Medalików, ale w tej sytuacji arbiter odgwizdał pozycję spaloną.
Wszystko wydarzyło się zgodnie z przepisami w 10. minucie rywalizacji. Filip Herman popisał się skutecznym odbiorem, podholował piłkę na wysokość pola karnego i celnie dośrodkował, a akcję wykończył Jakub Wireński. Goście najlepszą szansę na wyrównanie mieli w 17. minucie. Po rzucie rożnym w poprzeczkę głową trafił Patryk Joachim. W obramowanie bramki uderzył również kilka minut później Tobiasz Mras i w dalszym ciągu Medaliki prowadzili różnicą jednej bramki.
Ofensywa Rakowa II była bliska powodzenia w okolicach 30. minuty. Najpierw strzał Tobiasza Mrasa obronił Grzegorz Kleeman, następnie dobitka Jakuba Wireńskiego przeleciała tuż obok słupka, a w kolejnej akcji skutecznym centrostrzałem popisał się Jakub Łukasiewicz, ale arbiter ponownie dopatrzył się spalonego i nie uznał gola. Warto także wspomnieć o pewnej dyspozycji Oskara Kubika, który w 34. minucie dwukrotnie interweniował przy mocnych uderzeniach bełczan.
Po zmianie stron mecz stracił na tempie, choć przewaga wciąż leżała po stronie Medalików. Debiutującego Davida Ezeha zastąpił Kongijczyk David Kabala i rezerwowy napastnik mógł przypieczętować wejście na boisko bramką, ale z jego strzałem głową w 48. minucie poradził sobie Grzegorz Kleeman. Kolejną okazję David Kabala zaprzepaścił kwadrans później, w tej sytuacji także poradził sobie bramkarz KS-u Decor Bełk.
W dalszej fazie spotkania na boisku pojawili się także: Filip Karmelita, Mateusz Głowiński, Mariusz Kurasiński i Łukasz Makarski. W doliczonym czasie gry faulowany w polu karnym gości był Łukasz Józefczyk. Do "jedenastki" podszedł Jakub Wireński i pewnym strzałem zdobył swojego drugiego gola. Znakomitą okazję na 3:0 miał w ostatnich sekundach meczu Mariusz Kurasiński, ale po jego uderzeniu futbolówka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Ostatecznie rezerwy Rakowa wygrały spotkanie 2:0.
– Przede wszystkim cieszy wygrana na własnym boisku. Do tej pory wygraliśmy dwa mecze wyjazdowe. Cieszę się podwójnie, ponieważ te pierwsze dwa spotkania graliśmy z drużynami rezerw. Dziś przyjechał do nas zespół czwartoligowy, seniorski i cieszę się bardzo, iż wyglądaliśmy na ich tle bardzo dobrze. Myślę, iż dominowaliśmy cały mecz. Szkoda tylko, iż szybciej go nie zamknęliśmy, nie strzeliliśmy bramki na 2:0, która by troszkę uspokoiła, ale mimo wszystko wygrywamy 2:0. W końcówce były jeszcze kolejne sytuacje, to cieszy i trzeba teraz się skupić na następnym meczu, który już za trzy dni – mówi w pomeczowym komentarzu Przemysław Oziębała.
Po trzech seriach gier podopieczni trenera Oziębały z dziewięcioma punktami w dorobku przewodzą ligowej tabeli. Już w najbliższą niedzielę drugi zespół Medalików ponownie powalczy o pełną pulę. Raków II zmierzy się w delegacji z Gwarkiem Ornontowice.
Raków II - KS Decor Bełk 2:0
Bramki: Wireński (10', 90+')
Raków II: Kubik, Siwkowski, Józefczyk, Herman, Kotala (64. Karmelita), Łukasiewicz, Kucharczyk (85. Kurasiński), Burkiewicz (90. Makarski), Wireński, Mras (75. Głowiński), Ezeh (46. Kabala).