Iga Świątek dołączyła do Jadwigi Jędrzejowskiej i Agnieszki Radwańskiej i jako trzecia Polka w historii zagra w finale Wimbledonu. Na ten moment czekaliśmy od 2012 r., kiedy to Radwańska przegrała walkę o trofeum z Sereną Williams. Sukces swojej następczyni była już tenisistka uczciła w najlepszy możliwy sposób. Sama również odniosła zwycięstwo na Wimbledonie.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!
Agnieszka Radwańska z drugim zwycięstwem w tegorocznym Wimbledonie. Dwa sety i koniec
Radwańska już po raz czwarty bierze udział w tamtejszym turnieju legend. Wspólnie ze Słowaczką Magdaleną Rybarikovą rywalizuje w grze podwójnej. W czwartek rozegrały ostatni trzeci mecz grupowy. Po drugiej stronie siatki stanęły inna Słowaczka Daniela Hantuchova oraz Amerykanka Coco Vandeweghe.
Mimo iż Polka od 2018 r. nie jest już czynną zawodniczką, zaprezentowała się w tym spotkaniu znakomicie. Razem z Rybarikovą gwałtownie wyszły na prowadzenie 4:0. Później dały co prawda rywalkom odrobić straty, ale do końca kontrolowały sytuację. Ostatecznie wygrały pierwszą partię do trzech, a seta zakończyły asem serwisowym.
W drugim secie gra potoczyła się nieco inaczej. Początkowo to Hantuchova i Vandeweghe miały wyraźną przewagę. Prowadziły już 3:1, ale wtedy polsko-słowacki debel pokazał moc. Do końca partii nie oddał już ani jednego gema i zwyciężył 6:4, 6:3.
Dla Radwańskiej i Rybarikovej było to drugie zwycięstwo w trzecim spotkaniu w tegorocznym turnieju legend. We wtorek niestety przegrały z parą Cara Black/Martina Hingis 3:6, 3:6, ale następnego dnia się zrehabilitowały. Ograły duet Kiki Bertens/Johanna Konta 6:1, 4:6, 10-2. Dla Radwańskiej prawdopodobnie był to ostatni występ w tej edycji zmagań. Wyjście z grupy przysługuje bowiem tylko najlepszej parze. O ostatecznych rozstrzygnięciach zadecyduje mecz Cary Black i Martiny Hingis z Kiki Bertens i Johanną Kontą.