Raducanu wraca do meczu ze Świątek. Zaskakujące słowa

1 dzień temu
Emma Raducanu nie zna smaku zwycięstwa w meczach przeciwko Idze Świątek. I w środowe popołudnie również ta sztuka jej się nie udała. Brytyjka była bezradna i urwała Polce zaledwie trzy gemy. Po meczu 22-latka przyznała, jak nastawienie Świątek wpływa na jej grę. - To po prostu pokazuje, ile jeszcze muszę się poprawić - skwitowała.
- Na pewno czułam się dobrze na korcie, pomyślałam więc, iż mogę zrobić wszystko, co zaplanuję, co zechce. Musiałam tylko dostosować się do wiatru, ponieważ warunki dzisiaj były trudne i zdradliwe. Cieszę się, iż mi się to udało i awansowałam - mówiła Iga Świątek tuż po wygranej z Emmą Raducanu. Polka po raz piąty w karierze nie dała żadnych szans Brytyjce. Tym razem rozbiła ją 6:1, 6:2.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy


Emma Raducanu mówi wprost. Tak Świątek wpływa na jej grę
A co do powiedzenia po meczu miała Raducanu? Mistrzyni US Open 2021 pojawiła się na konferencji prasowej. Jedno z pytań dotyczyło mentalności Świątek. Jak zauważył dziennikarz, dwa dni wcześniej Brytyjka wspominała, iż w każdym meczu z Polką miała wrażenie, iż rywalka była zawsze podekscytowana, pozytywnie nabuzowana. Czy przed dzisiejszym spotkaniem również miała takie uczucie?


- Sądzę, iż Iga pokazała dziś naprawdę dobry tenis. W każdym meczu, w którym stałyśmy po przeciwnych stronach siatki, grała naprawdę dobrze - zaczęła, cytowana przez The Tennis Letter na X. I jak przyznała, postawa Polki sprawia jej spore problemy. Raducanu wypowiedziała wręcz zaskakujące słowa. Wyznała, iż czuła się po prostu zagubiona.
- Wywierała na mnie naprawdę dużą presję. I to od samego początku. To wpływa na to, iż czuję, iż muszę zrobić coś ekstra. A ja po prostu nie mam pojęcia, co robić w takiej chwili. I uważam, iż to trochę zmienia dynamikę spotkania. W takiej sytuacji jest bardzo trudno grać przeciwko niej, gdy nabiera pewności siebie. To po prostu pokazuje, ile jeszcze muszę się poprawić - spuentowała.
Zobacz też: Radwańska mówi wprost po meczu Świątek - Raducanu. "Kompletny brak wiary".


Świątek się rozkręca. Przed nią pierwszy w historii mecz z Cristian
Dla Raducanu przygoda z Roland Garros dobiegła końca. Natomiast dla Świątek dopiero nabiera tempa. Polka broni tytułu. To właśnie tutaj wywalczyła ostatnie trofeum w tourze. Na zwycięstwo w turnieju czeka już niespełna rok. Tyle też czeka na finał. I ma nadzieję, iż przełamanie nadejdzie właśnie w Paryżu. W kolejnym meczu zagra z Jaqueline Cristian. I będzie wielką faworytką do zwycięstwa.
Idź do oryginalnego materiału