Raducanu straci prawdziwą fortunę. Ma czego żałować. "Sześciocyfrowa kwota"

2 godzin temu
Emma Raducanu w połowie października zakończyła sezon. Od tamtej pory na korcie już jej nie oglądaliśmy i do końca tego roku kalendarzowego na pewno nie zobaczymy. Była mistrzyni US Open właśnie podjęła kolejną radykalną decyzją, przez którą straci olbrzymie pieniądze. Jak informuje portal tennis365.com, mowa o "sześciocyfrowej kwocie".
Emma Raducanu ma za sobą całkiem udany sezon. Mimo iż od 2021 r., kiedy to sensacyjnie wygrała wielkoszlemowy US Open, długo zawodziła oczekiwania, niedawno znów dołączyła do światowej czołówki. W 2025 r. dochodziła chociażby do półfinału w Waszyngtonie czy ćwierćfinału w Miami. W rankingu WTA awansowała zaś na wysokie 29. miejsce (na początku stycznia była 60. - red.). Niestety ostatnio wystąpiły u niej niepokojące problemy.


REKLAMA


Zobacz wideo BOGDANKA LUK Lublin pokonała JSW Jastrzębski Węgiel. Marcin Komenda MVP spotkania


A jednak! Raducanu kontuzjowana. Oto co jej dolega
W połowie października po serii trzech z rzędu porażek Raducanu przedwcześnie zakończyła sezon. Brytyjskie BBC informowało wówczas, iż tenisistka jest chora i źle się czuje. Powody takiej decyzji mogły być jednak nieco poważniejsze. Świadczy o tym kolejny ruch, na jaki zdecydowała się 23-latka.


Kilka dni temu BBC podało, iż Brytyjka wycofała się z dwóch meczów pokazowych w Stanach Zjednoczonych, które odbędą się w grudniu. Według stacji powodem jest lekkie stłuczenie kości w prawej stopie. Mimo tej dolegliwości Raducanu może trenować i niedługo ma udać się do Barcelony na obóz przygotowawczy.
Raducanu rezygnuje z dużych pieniędzy. "Finansowy cios"
Portal tennis365.com wyjaśnił natomiast, iż Raducanu miała rozegrać dwa spotkania pokazowe z tegoroczną wicemistrzynią Wimbledonu i US Open - Amandą Anisimovą w Newark oraz Miami. A ponieważ z nich zrezygnowała, koło nosa przejdą jej olbrzymie pieniądze. - Decyzja o wycofaniu się z meczów pokazowych będzie finansowym ciosem dla Raducanu, która mogła liczyć na sześciocyfrową kwotę - ujawnili dziennikarze. Tymczasem organizatorzy już potwierdzili, iż zastąpi ją Jessica Pegula.


Komentatorzy zauważyli jednak, iż takie podejście Raducanu świadczy o tym, iż zamierza poważnie podejść do początku następnego sezonu. - Brak konieczności rozgrywania dwóch meczów pokazowych prawie miesiąc przed rozpoczęciem nowego sezonu to dobry sposób na zmniejszenie obciążenia stopy - podkreślało BBC. W tej sytuacji 23-latka do rywalizacji powinna powrócić na początku stycznia. Weźmie wówczas udział w United Cup, gdzie wspólnie z Jackiem Draperem będzie reprezentowała barwy Wielkiej Brytanii.
Idź do oryginalnego materiału