Najpierw był nokaut w klatce KSW na Mariuszu Pudzianowskim, po którym dawny strongman najpierw obrywał, a później w uderzeniach Eddiego Halla zaczęto doszukiwać się nieprzepisowych uderzeń. Wokół "Pudziana" głośno już było przed galą, gdy przez jakiś czas opinia publiczna nie była pewna, jaką przyszłość wybierze 48-latek. Minęły dwie doby i krótko przed północą były najsilniejszy człowiek świata nie wytrzymał...