Pudzianowski nie wytrzymał. "Czy to takie trudne do zrozumienia?"

4 godzin temu
Zdjęcie: screen https://www.youtube.com/watch?v=AT0Op0gkxVU


- Bardzo chciałem pokazać się wam od najlepszej strony na okrągłej setnej gali KSW. w tej chwili nie jest to możliwe - przekazał w środę Mariusz Pudzianowski. Jego decyzja o wycofaniu się z w gali KSW 100 spotkała się z ogromną falą hejtu. W końcu "Pudzian" postanowił odpowiedzieć. W dość nietypowym wpisie rozwiał wszelkie wątpliwości. Jednoznacznie dał do zrozumienia, co było powodem rezygnacji.
Mariusz Pudzianowski znalazł się ostatnio w ogniu krytyki. W środę poinformował fanów, iż nie wystąpi na gali KSW 100. - Mam większe ambicje i z szacunku do kibiców nie zawalczę 16 listopada w Gliwicach. Spokojnie, nie mam kontuzji, przez cały czas będę trenować, tylko muszę na krótki czas zwolnić obroty - napisał na Facebooku. Wieści natychmiast wywołały szereg skrajnych reakcji. "Szkoda, iż nie ogłosiłeś tego dzień przed walką", "czas zawiesić rękawice na kółku. 50 na karku, a myśli, iż może bawić się jak małolat", "obsrał zbroję" - wypisywali oburzeni internauci. "Pudzian" nie przeszedł obok tych głosów obojętnie.


REKLAMA


Zobacz wideo Nowicki z nagrodą na gali Złote Kolce. "Mam motywację, żeby dalej pracować"


Pudzianowski zabrał głos ws. gali KSW 100. "Dla klakierów-mistrzów wszechświata"
Poruszenie w pewnym sensie nie mogło dziwić. Pudzianowski nie podał kibicom jednoznacznego powodu, przez który zrezygnował z walki. Dopiero w piątek portal WP Sportowe Fakty ujawnił, iż taką decyzję podjęli jego trenerzy. - Nie mieli wyjścia. Uznali, iż jest tylko jedno sensowne rozwiązanie - odwołanie walki. Organizm Mariusza się zbuntował i nie był w stanie się do tego pojedynku przygotować - tłumaczył jeden z informatorów.


W sobotę głos zabrał w końcu sam "Pudzian". We wpisie na Facebooku dał jasno do zrozumienia, iż przyczyną niedyspozycji jest przetrenowanie. - Czy to takie trudne do zrozumienia dla klakierów-mistrzów wszechświata????!! - rozpoczął.


Pudzianowski się przetrenował. Tak wyłożył, o co chodzi
Dalej zamieścił obszerny wpis na temat przetrenowania: "Przetrenowanie organizmu. Dlaczego jest? O tym, iż ruch to zdrowie wie chyba każdy. Niestety rzadko mówi się o roli regeneracji. Brak odpoczynku po ciężkim wysiłku może w krótkim czasie doprowadzić do fizycznego wyczerpania naszego organizmu. Przetrenowanie nie dotyczy wyłącznie zawodowych sportowców. Spotyka także ambitnych amatorów, którym zależy na szybkich rezultatach treningów. Brak wypoczynku działa jednak odwrotnie - progres zostaje zatrzymany, a choćby może dojść do pogorszenia kondycji oraz zmniejszenia wydolności. Jakie są jeszcze objawy przetrenowania i dlaczego jest ono tak groźne dla naszego zdrowia?"
"Nadmierny wysiłek fizyczny - objawy, które powinny wzbudzić nasz niepokój. Przemęczenie może objawiać się w różny sposób. Pierwszym sygnałem, który powinien wzbudzić nasz niepokój, jest pogorszenie wyników sportowych. Dobrze opracowany plan treningowy, połączony z adekwatnym odżywianiem, zapewnia progres. jeżeli zatem zauważymy, iż nasza kondycja i wydolność są słabsze, może być to znak, iż potrzebny jest odpoczynek. Jakie są jeszcze objawy przetrenowania? Złe samopoczucie po wysiłku fizycznym, czyli apatia, zniechęcenie, ból stawów i mięśni oraz bóle głowy. Zmniejszenie aktywności seksualnej, bezsenność, częste kontuzje, zaburzenia miesiączkowania u kobiet, problemy z koncentracją i drażliwość. W jaki sposób uwidacznia się jeszcze przetrenowanie? Objawy świadczące o tym, iż musimy poważnie podejść do regeneracji to także drżenie kończyn, nadmierne pocenie, stale podwyższone tętno oraz przyspieszony oddech" - czytamy.


Forma, w jakiej Pudzianowski odpowiedział krytykom, jest więc dość zaskakująca. Tekstu na temat przetrenowania raczej nie napisał samemu, bo dokładnie taki sam możemy znaleźć na blogu orteo.pl.
Mariusz Pudzianowski ostatnią walkę stoczył ponad rok temu. Wówczas przegrał na Stadionie Narodowym z Arturem Szpilką. Wcześniej nie dał rady Mamdedowi Chalidowowi. Choć do gali w Gliwicach pozostało kilka czasu, przed jego rezygnacją przez cały czas nie było wiadomo, kto miał być jego kolejnym rywalem. Najwięcej mówiło się o Olim Thompsonie i Łukaszu Parobcu.
Idź do oryginalnego materiału