
Tymoteusz Puchacz zdecydował się nie przyjmować propozycji od mistrza Słowacji – Slovan Bratysława, pomimo iż klub brał udział w ostatniej edycji Ligi Mistrzów – informuje portal Meczyki.pl. Teraz witrynka transferowa Polaka pozostaje otwarta, a sam zainteresowany nie zamierza przyjmować pierwszej lepszej oferty.
Obrońca, który ostatnio bronił kolorów Plymouth Argyle, w Anglii rozegrał 18 spotkań, zaliczając jedną asystę. Po zakończeniu wypożyczenia wrócił do Holstein Kiel, gdzie – zgodnie z ustaleniami – dostał zgodę na poszukiwanie nowego klubu.
Slovan Bratysława zaproponował oferując miejsce już teraz, jednak Puchacz uznał, iż woli poczekać na możliwie atrakcyjniejszą opcję – licząc na szansę w jednej z mocniejszych lig. Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, transfer zatem „nie przeszedł”.
Na horyzoncie pojawiają się kluby z zaplecza Premier League oraz Bundesligi, które zwróciły uwagę na Puchacza. Jego kontrakt z Holstein Kiel obowiązuje do czerwca 2028.