Psycholog zabrał głos w sprawie Igi Świątek. "Wreszcie ktoś mówi o tym głośno"

3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Andrew Kelly / REUTERS


- Otrzymałem tylko jedną wiadomość na komunikatorze portalu społecznościowego od jednego z kibiców, który zwracał uwagę, iż wreszcie ktoś mówi głośno o tym, co czeka przeciążonych sportowców i jak duże są konsekwencje - wyznał psycholog sportowy - Dariusz Nowicki - w rozmowie z portalem Interia. Zdradził również czynnik, który może zmniejszyć obciążenie psychiczne.
Iga Świątek (1. WTA) w półfinale igrzysk olimpijskich przegrała z Qinwen Zheng (7. WTA). Polka po tym meczu była zdruzgotana, czego dowodem był jej płacz podczas jednego z wywiadów. 23-latka po prostu pękała, stała pod ścianą i była załamana. Na początku sierpnia br. psycholog sportowy - Dariusz Nowicki - współpracujący m.in. z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki oraz Polskim Związkiem Strzeleckim. W rozmowie z portalem Interia wyraził on swe obawy dotyczące tego jak tak wrażliwa osoba jak Iga, zniesie bycie pod ciągłą presją i psychiczne przeciążenia.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"


- Iga jest bardzo przeciążona i prędzej czy później, oby jak najpóźniej, wystąpi u niej syndrom wypalenia. Czy on przejdzie w stany depresyjne, czy skończy się tylko na pewnym okresie zmęczeniowym i powrocie do sportu, tego nie wiem, ale obawiam się, iż taki czarny scenariusz wisi w powietrzu - ocenił psycholog.


Teraz psycholog w rozmowie z serwisem Interia został zapytany o to, czy jego słowa spotkały się ze sporym odzewem. - Nie, praktycznie nie było żadnego odzewu jeżeli chodzi o bezpośredni kontakt ze mną - zaczął. - Otrzymałem tylko jedną wiadomość na komunikatorze portalu społecznościowego od jednego z kibiców, który zwracał uwagę, iż wreszcie ktoś mówi głośno o tym, co czeka przeciążonych sportowców i jak duże są konsekwencje. Dodał, iż szkoda, iż tak mało się o tym mówi i pisze - dodał.
Dariusz Nowicki zdradził czynnik, który może zminimalizować przeciążenie
Dariusz Nowicki nie ma wątpliwości, iż jednym z kluczowych czynników, które mogłyby zminimalizować przeciążenie psychiczne, jest odpoczynek. - Coraz częściej mówimy o depresji, coraz częściej mówimy i piszemy o tym, co dzieje się głównie wśród dzieci i młodzieży, jako grupy najsilniej narażonej na wpływ różnego rodzaju czynników, związanych z chronicznym stresem. Zaczyna się dużo mówić również o sportowcach, którzy sami się o tym wypowiadają, chociażby kazusy Marka Plawgi czy Anety Szczepańskiej, włącznie ze stanami depresyjnymi i najbardziej dramatycznymi krokami. Natomiast tak naprawdę kilka robi się na poziomie pilnowania czynników regeneracyjnych, które na pewno mogłyby zminimalizować ten problem wśród sportowców - stwierdził.


Ze względu za zmęczenie sezonem, Polka na początku sierpnia zrezygnowała z występu w turnieju WTA 1000 w Toronto. Jej przerwa od gry między zawodami wyniosła niecałe dwa tygodnie Zdaniem psychologa to za mało. - Taka przerwa powinna potrwać minimum trzy tygodnie. I to takie trzy tygodnie, które polegają na tym, iż sportowiec wprawdzie nie leży w łóżku i nie patrzy w sufit, ale jego aktywność musi spełniać dwa warunki. Po pierwsze chodzi o aktywność inną niż zwykle w przygotowaniach do kolejnego startu, a więc, na przykład, tenisista zajmuje się jazdą na rowerze, pływaniem lub czymkolwiek innym, co daje możliwość ruchu, ale wychodzi z rutyny tradycyjnych zajęć. A drugim warunkiem jest zmiana otoczenia, a więc jak najdalej od kortów, miejsc kojarzących się z treningiem i startem w zawodach - podsumował.


Przypomnijmy, iż Iga Śwątek ostatecznie została brązową medalistką igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polka w meczu o trzecie miejsce pokonała Annę Karolinę Schmiedlovą 6:2, 6:1.
Idź do oryginalnego materiału