Przypadek Wojciecha Szczęsnego. Jak luz zamienił się w stoicki spokój

4 tygodni temu

Dawniej luz Wojciecha Szczęsnego ocierał się o nonszalancję. Dziś lepszym określeniem na jego mowę ciała jest już spokój, za którym zdaje się kryć jakaś głębsza, wręcz stoicka mądrość: zajmowanie się tylko sprawami zależnymi od siebie i wynikające z tego dobre przygotowanie na szczęście, które go spotyka. Według polskiego pojmowania kibicowania, na meczach Barcelony „nie ma […]

Idź do oryginalnego materiału