To była jedna z najważniejszych chwil w historii Bogdanki LUK Lublin. Jej siatkarze z kapitanem Marcinem Komendą i Wilfredo Leonem na czele świętowali jednak zdobycie Pucharu Challenge w niemal pustej hali. Wielu włoskich kibiców nie wytrzymało zresztą choćby do końca tie-breaka, o dekoracji zwycięzców nie wspominając. To pokłosie dziwacznego przepisu, który wymusza dogrywanie już rozstrzygniętych rywalizacji, kompletnie wypruwając je z emocji.