Przyjaciółka Świątek grała z Polką o finał. 2,5-godzinny horror

3 godzin temu
Linda Klimovicova walczyła w sobotnie popołudnie o awans do finału Challengera w tureckim Samsun. Jej rywalką była Kaja Juvan, a więc przyjaciółka Igi Świątek. Spotkanie trwało ponad 2,5 godziny, a do finału ostatecznie awansowała Juvan, rozstawiona w całym turnieju z "dwójką". Tenisistka ze Słowenii wygrała 6:7 (9), 6:4, 6:2.
Od października 2024 r. Linda Klimovicova występuje w turniejach tenisowych pod polską flagą, a nie czeską. O zmianie obywatelstwa poinformował Piotr Szczypka, kapitan drużyny BKT Advantage Bielsko-Biała, w której występuje tenisistka. Klimovicova od dłuższego czasu mieszkała i trenowała w Polsce, więc taka zmiana była dla niej naturalna. - Za jej wyjazdem do Polski stoją powody prywatne, wynikające z osobistych doświadczeń klubowych - opowiadał Jan Stoces, dyrektor sportowy Czeskiego Związku Tenisowego.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem


Czytaj także:


Ależ sensacja! Rublow wylatuje po meczu ze 173. zawodnikiem świata


Przyjaciółka Świątek lepsza od Polki. Ponad 150 minut rywalizacji w półfinale
W półfinale Challengera w tureckim Samsun Klimovicova trafiła na Kaję Juvan ze Słowenii, która w Polsce jest dobrze znana ze względu na fakt, iż jest przyjaciółką Igi Świątek. Mecz między nimi był bardzo zacięty. Juvan prowadziła 3:1 z przewagą przełamania, natomiast Polka wygrała później trzy gemy z rzędu. Set rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. Juvan miała dwie piłki setowe, a Klimovicova za czwartym razem wygrała tie-breaka 11:9.
W drugim secie Juvan już wygrywała 3:0 z przewagą przełamania. Polka wygrała cztery kolejne gemy, prowadziła 4:3 i była już blisko awansu do finału. Wtem Juvan przełamała Klimovicovą i wygrała drugiego seta 6:4. Klimovicova popełniała sporo podwójnych błędów serwisowych - na przestrzeni całego meczu było ich jedenaście.


Czytaj także:


Tak wygląda ranking WTA po szokującym półfinale w Pekinie


Na samym początku trzeciego seta w ogóle nie dochodziło do przełamań. W piątym gemie zawodniczki rozegrały 16 punktów. Klimovicowa miała trzy okazje do zamknięcia gema, ale ich nie wykorzystała. Polka obroniła jeszcze dwa break pointy. Za trzecim razem Juvan uzyskała przewagę przełamania. To był moment, w którym Juvan już nie wypuściła prowadzenia i awansowała do finału Challengera w Samsun, wygrywając 6:7 (9), 6:4, 6:2 z Klimovicovą. Mecz trwał ponad 2,5 godziny.
Zobacz też: Iga Świątek poznała drabinkę w Wuhan! Rewanż za rewanżem


Juvan, która jest rozstawiona w turnieju z "dwójką", zagra w finale z Nikolą Bartunkovą, która w swoim meczu półfinałowym pokonała Czeszkę Darję Vidmanovą (6:4, 7:5). Warto przypomnieć, iż Bartunkova niedawno pokonała 7:5, 6:4 Magdalenę Fręch w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Guadalajarze.
Dzięki grze w półfinale Challengera w Samsun Klimovicowa jest pewna awansu ze 188. na 165. miejsce w rankingu WTA.
Idź do oryginalnego materiału