Przez akcję ze Zmarzlikiem wylądował na wózku. "Nie chcę od niego przeprosin"

23 godzin temu
Pod koniec sezonu 2024 Bartosz Zmarzlik miał sporo szczęścia, bo kilka zabrakło, aby wypadek podczas Grand Prix Łotwy w Rydze zabrał mu piąty tytuł mistrza świata. Polak brał udział w karambolu z Mikkelem Michelsenem. W jego wyniku Duńczyk połamał kości, trafił na stół operacyjny, a sezon się dla niego zakończył. - Nie mam do niego pretensji. To było zdarzenie torowe. Nie poszedł jednak zapytać, jak się czuję. Liczy się tylko własny interes. Nie oczekuję przeprosin, ale zapamiętam jego zachowanie - skomentował gorzko postawę Zmarzlika sam...
Idź do oryginalnego materiału