Robert Lewandowski był murowanym faworytem do zgarnięcia Złotej Piłki w 2020 roku. Tylko iż z powodu pandemii plebiscyt odwołano. Rok później miał spore szanse, by odnieść sukces, ale nagrodę przyznano Leo Messiemu, co wywołało dość spore kontrowersje. I wydaje się, iż w tym sezonie Polak znów może się bić o tę statuetkę. Mimo 36 lat na karku pozostaje jednym z najbardziej bramkostrzelnym napastników w Europie, za czym idą też tytuły. Pomógł wywalczyć FC Barcelonie Superpuchar Hiszpanii i wciąż pozostaje w grze o trzy inne trofea. Mimo wszystko media nie wskazują go w ścisłej czołówce faworytów do Złotej Piłki. Na dodatek Włosi wyłonili innego silnego kandydata.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki: Chciałbym zobaczyć Feio w Legii z piłkarzami, których ściągnie Żewłakow
Włoskie media nie mają wątpliwości. "Lautaro przewyższa Lewandowskiego"
Mowa o Lautaro Martinezie z Interu Mediolan. To m.in. dzięki niemu drużyna pokonała Bayern Monachium w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i awansowała do półfinału, a tam zagra właśnie z Barceloną. Wcześniej zarzucano Argentyńczykowi, iż nie strzela goli w ważnych meczach, ale teraz udowodnił, iż jest inaczej. Zdobył dwie bramki przeciwko niemieckiej ekipie.
"Nie po raz pierwszy wcielił się w rolę absolutnego protagonisty. Pokazał, iż jest siłą napędową drużyny z Mediolanu, a jego występy są na poziomie mistrza, które nikogo już nie dziwią. Przyzwyczaił do zdobywania kluczowych goli. Zaprezentował wielką determinację, chcąc zakończyć sezon zdobyciem trofeów, mając jednocześnie na oku najbardziej pożądaną statuetkę: Złotą Piłkę" - piszą dziennikarze fcinter1908.it.
Wskazali jednak, iż żeby zdobyć tę nagrodę, musi pokonać głównych kandydatów do niej w bezpośrednim meczu, a na ten moment jest to tercet ofensywny Barcelony. "W walce o Złotą Piłkę na jego drodze staje wielka przeszkoda: Barcelona. W półfinale Inter zagra z ofensywnym atakiem pod wodzą Lamine Yamala, Raphinhi i Lewandowskiego. (...) Wyzwanie przeciwko Barcelonie jest dla Lautaro podwójną próbą: musi zaprowadzić zespół do finału i dowieść, iż zasługuje na Złotą Piłkę, pokonując bezpośrednich przeciwników" - czytamy.
Dziennikarze internews24.com stwierdzili nawet, iż "Toro [Lautaro Martinez, przyp. red.] przewyższa Lewandowskiego". Przywołali też fragmenty "La Gazzetta dello Sport", w których wskazano, iż Argentyńczyk jest lepszy w kilku aspektach od Polaka. "Świat jest granicą dla Lautaro. Przynajmniej na poziomie osobistym, bo Europa została już przez niego podbita, choćby jeżeli nie każdy tak uważa" - zaczęli.
Zobacz też: To będzie nowy rozdział dla Lewandowskiego. W Hiszpanii już wiedzą.
W tej statystyce Martinez nie ma sobie równych
"Nikt inny nie biega tak jak Lautaro, nikt inny nie jest tak decydujący dla rezultatów zespołu. (...) Toro zdobywa bramkę co 81 minut w Lidze Mistrzów. Spośród czterech półfinalistów, biorąc pod uwagę zawodników, którzy wystąpili w przynajmniej dwóch meczach w wyjściowej '11'', Lautaro pokonał ich wszystkich. Tak więc Raphinha i Lewandowski, a więc kolejni przeciwnicy, obserwują go z uwagą" - czytamy.
O tym, czy Lautaro poprowadzi mediolańską drużynę do zwycięstwa z Barceloną, przekonamy się już 6 maja, kiedy zostanie rozegrany rewanż w półfinale LM. jeżeli tak się stanie, to wówczas Argentyńczyk faktycznie może zgarnąć Złotą Piłkę. W poprzednim sezonie wywalczył ją Rodri z Manchesteru City.