San Antonio Spurs byliby uśpionymi pretendentami, gdyby dodali do swojego rdzenia jeszcze jedną gwiazdę; Czy nie można sugerować, iż San Antonio mogłoby zadzwonić do Los Angeles Lakes w sprawie LeBrona Jamesa?
Plotki o Jamesie krążą w tej chwili wszędzie i choć publicznie zaprzecza, jakoby był zainteresowany opuszczeniem Los Angeles, wszyscy wiemy, iż jest to po prostu politycznie poprawny protokół LeBrona.
LeBron na Spurs byłby o wiele bardziej ekscytujący niż to, co dzieje się w Los Angeles i LeBron musi o tym wiedzieć. Trzon Victora Wembanyamy, Stephona Castle’a, Chrisa Paula i Jamesa byłby cudowną mieszanką młodych, pokoleniowych talentów i weteranów wszechczasów. Nie ma powodu, dla którego ten rdzeń nie mógłby rywalizować choćby w zatłoczonej Konferencji Zachodniej.
Eddie Bitar z Fadeaway World nakreślił taką możliwość Umowa Spurs-LeBron w czwartek. Dla króla byliby to Devin Vassell, Keldon Johnson i trójka zawodników z pierwszej rundy.
„Dla Spurs ta transakcja jest wyrazem woli walki wcześniej, niż się spodziewano” – powiedział Bitar.
„Jednak chociaż ta umowa daje San Antonio ścieżkę do konkurowania, Lakers mogą niechętnie oddać LeBrona w zamian za aktywa, które choć cenne, nie mają bezpośredniego wpływu potrzebnego do kolejnej rundy w mistrzostwach”.
„Devin Vassell to dynamiczny, dwukierunkowy skrzydłowy, który bez problemu wpasuje się w rotację Lakersów (16,6 PPG, 2,8 APG), podczas gdy Keldon Johnson zapewnia punktację i przywództwo (12,7 PPG, 5,3 RPG), choć wciąż ma miejsce na rozwój. Liczne typy w pierwszej rundzie gry – zwłaszcza te z 2027 roku – oferują Lakersom drogę do potencjalnej przebudowy, ale mogą nie wystarczyć do zaakceptowania przez Roba Pelinkę.
Rzeczywiście, Lakers z pewnością otrzymają inne oferty za LeBrona, z których część może przebić pakiet Spurs.
Mimo to San Antonio powinno mieć przygotowaną ofertę i pozostać w kontakcie z Los Angeles, na wypadek gdyby inne oferty nie doszły do skutku.
Więcej NBA: Knicks mogą pozyskać supergwiazdę Lakers w szokującej wymianie trzech drużyn