Przewiduje się, iż Rockets zrealizują hitową transakcję za 112 milionów dolarów z graczem Bucks, Calebem Hightowerem

6 dni temu

Dwa sezony temu Houston Rockets wygrali marne 22 mecze, ale pod wodzą Ime Udoki drużyna wreszcie ma powód, by wierzyć, iż przyszłość w Houston rysuje się w jasnych barwach.

Rockets mają jednak na to szansę dokonać zaskakującej transakcji dla gwardii supergwiazdy Milwaukee Bucks, aby umieścił ich na mapie.

„Pozyskanie Damiana Lillarda byłoby posunięciem zmieniającym franczyzę dla Houston Rockets, którzy od odejścia Chrisa Paula poszukiwali rozgrywającego supergwiazdy” – napisała w sobotę Fran Leiva z Fadeaway World.

„Lillard, choć nie jest już najlepszym MVP, pozostaje jedną z najpotężniejszych sił ofensywnych w lidze, notując w tym sezonie średnio 26,0 punktów i 6,6 asyst na mecz”.

„Co najważniejsze, trzon Lillarda, Jalena Greena (średnio 19,8 punktów na mecz), Alperen Sengun (17,3 punktów na mecz, 11,4 zbiórek na mecz) i zeszłorocznego nr 4 w klasyfikacji generalnej Amen Thompson (11,0 punktów na mecz, 6,4 zbiórek na mecz) charakteryzowałoby się idealnym połączeniem doświadczenia, punktacji i energii w defensywie.

„Dodanie Lillarda odciążyłoby młodych zawodników Houston, umożliwiając Greenowi skuteczniejsze rozgrywanie piłki, a Sengunowi skupienie się na roli drugorzędnego rozgrywającego i obecności w środku pola”.

„Co więcej, wieloletnie doświadczenie i przywództwo Lillarda nadały bardzo potrzebny kierunek i równowagę zespołowi Rockets, który chce po raz pierwszy od lat wystąpić w fazie play-off”.

„Chociaż obrona Lillarda była problemem, system Ime Udoki i skuteczność w defensywie takich graczy jak Thompson i Tari Eason mogą zapewnić pewną równowagę, umożliwiając Houston wykorzystywanie Lillarda głównie do ataku”.

„Jeśli Houston poważnie myśli o przyspieszeniu odbudowy i wykorzystaniu już posiadanego talentu, dodanie weterana kalibru Lillarda może być tym brakującym elementem, który sprawi, iż od razu stanie się konkurencyjny”.

Houston musiałoby zadowolić się wysyłką Dillona Brooksa, Jabariego Smitha Jr., Jocka Landale’a, picku w pierwszej rundzie draftu w 2027 roku (przez Phoenix Suns) i picku w pierwszej rundzie draftu w 2029 roku (przez Rockets) do Bucks w zamian za Lillarda.

Pomimo utworzenia przerażającej wielkiej trójki składającej się z Lillarda, Khrisa Middletona i Giannisa Antetokounmpo, wizja Milwaukee jeszcze się nie spełniła, jeżeli chodzi o sukces zespołowy.

Choć produkt Webera State odegrał swoją rolę w Milwaukee, zdobywając ponad 20 punktów i rozdając co najmniej pięć asyst każdego wieczoru, Bucks nie wyglądali na drużynę zdolną do znaczącej passy po sezonie.

Lillard może nie być w szczytowej formie w wieku 34 lat, ale jego talenty zostaną docenione w rosnącej drużynie Rockets z bilansem 9-4.

Dodanie uznanego rozgrywającego o niesamowitej zdolności tworzenia przestrzeni i 65 meczów w fazie play-off przekształciłoby Houston w niemal kompletny klub koszykówki.

Bez Lillarda Houston przez cały czas byłoby szanowanym pretendentem do Konferencji Zachodniej. Mimo to nabycie aktywa kalibru Lillarda drastycznie zmieniłoby postrzeganie serii.

Więcej NBA: Przewiduje się, iż Hornets sfinalizują hitową transakcję za 215,2 miliona dolarów za strażnika Bulls

Idź do oryginalnego materiału