Niepewna przyszłość wciąż maluje się przed Górnikiem Zabrze, który wciąż nie został wykupiony z rąk miasta. Jedną z ofert złożył... Lukas Podolski, czyli piłkarz tego klubu, który od kiedy trafił do Polski (2021 rok) pomaga zespołowi na boisku i poza nim. Na początku lipca Niemiec ogłosił, iż firma z nim powiązana złożyła ofertę za klub. "Dużo szumu jest ostatnio wokół procesu prywatyzacji. Chcę się do tego odnieść. 30 czerwca złożyłem ofertę i zrobiłem to w wyznaczonym terminie. Teraz będę szykował się na negocjacje i wypełnienie kolejnych punktów z harmonogramu..." - czytamy w jego wpisie w serwisie X.
REKLAMA
Zobacz wideo Podolski chce kupić Górnika Zabrze. Kosecki: Kto chce inwestować w polski klub?!
Nowe informacje nt. sprzedaży Górnika Zabrze
Firmą, która złożyła ofertę za górnika w imieniu Podolskiego to LP Holding GmbH, która chce nabyć 85 proc. udziałów. Jak się okazuje, to nie jedyna oferta za Górnika Zabrze. Większość akcji chciało także wykupić Konsorcjum Zarys-Tabapol. Dziennikarze RMF FM, powołujący się na PAP zacytowali p.o. prezydenta miasta - Ewę Weber, która zabrała głos nt. sprzedaży klubu.
Działaczka zdradziła, iż Konsorcjum Zarys-Tabapol ostatecznie złożyło pisemną rezygnację, więc w grze o zakup klubu pozostaje tylko Lukas Podolski. - 11 lipca odbędzie się otwarcie oferty, a potem, po dokonaniu oceny oferty, jak tylko Lukas Podolski będzie dostępny, jesteśmy w stanie usiąść do stołu negocjacyjnego. Może być tak, iż skoro jest jedna oferta, negocjacje będą prowadzone szybciej i sprawniej - poinformowała na antenie radia.
Zobacz też: Podolski komentuje wybór nowego selekcjonera. "To nie powinno tak wyglądać"
Pełniąca obowiązki prezydent Zabrza podkreśliła również, iż jeżeli oferta Lukasa Podolskiego będzie "niesatysfakcjonująca", to w niedługim czasie ogłoszenie zostanie ponowione. - Prywatyzacja to dobre podejście, miasto powinno iść w tę stronę - przyznała.
Lukas Podolski na dłużej w Górniku Zabrze
Warto przypomnieć, iż Lukas Podolski niedawno przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze do 2026 roku. W rozmowie z "Super Expressem" piłkarz przyznał, iż nie było nikogo w rodzinie, kto powiedziałby: "Zostaw to, nie męcz się" - No, może prawie nikogo, bo czasami ojciec mawiał: "Olej to. To wszystko polityka, a oni nie doceniają tego wszystkiego, co tam wkładasz" - dodał.
- Mama z kolei powiedziała: "Masz charakter jak ja. Więc jak czujesz, iż masz siłę, możesz grać dalej" - kontynuował.