Przełomowe wieści ws. Arkadiusza Milika. Podali kluczową datę

Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=X-ahvkxpTyg


7 czerwca 2024 r. - to wtedy po raz ostatni oglądaliśmy na boisku Arkadiusza Milika. Polski napastnik w towarzyskim meczu z Ukrainą przed Euro 2024 doznał kontuzji kolana. Od tamtej pory pozostaje niezdolny do gry, a w międzyczasie przytrafił mu się kolejny uraz. Kiedy możemy spodziewać się jego powrotu? Nowe wieści w tej sprawie przekazał portal goal.pl.
Arkadiusz Milik może uchodzić za zdecydowanie największego pechowca sezonu. Jak dotąd nie wyszedł na murawę w żadnym meczu choćby na minutę. Najpierw długo leczył kontuzję kolana, której nabawił się tuż przed Euro 2024. Na początku stycznia zaś, gdy już wydawało się, iż wróci do gry, na treningu doznał urazu łydki. Włoska "La Gazzetta dello Sport" informowała wówczas, iż przerwa przedłuży się o kolejne kilka tygodni. Kontuzji wciąż jednak nie wyleczył.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Szymański halowym mistrzem Europy. "Świetlane czasy przed nami"


Wiadomo co ze zdrowiem Milika. Polak już trenuje
Na początku lutego gruchnęły informacje, iż polski napastnik opuścił Turyn i kontynuuje leczenie w Polsce. Później zaś sam piłkarz opublikował nagrania z zajęć ze swoim trenerem personalnym. przez cały czas nie było jednak wiadomo, kiedy możemy się spodziewać jego powrotu do gry. We wtorek 11 marca nowe wieści w tej sprawie przekazał portal goal.pl.


Wedle jego informacji Milik spędził miesiąc na rehabilitacji w Warszawie, ale wrócił już do Turynu i przeszedł do jej kolejnego etapu. Na razie trenuje indywidualnie na murawie. Do zajęć z całym zespołem ma dołączyć za tydzień lub dwa i pracować na pełnych obciążeniach.
Kiedy Milik wróci do gry w Juventusie? Padła konkretna data
To jednak nie gwarantuje mu automatycznego powrotu do składu Juventusu. Polak będzie musiał jeszcze dojść do odpowiedniej formy fizycznej. Według goal.pl najwcześniej jego debiutanckiego występu w tym sezonie możemy spodziewać się w okolicach kwietnia. Nie wydaje się jednak, by otrzymywał wiele szans. Już w poprzednim sezonie przegrywał rywalizację o miejsce w składzie z Dusanem Vlahoviciem, a zimą do zespołu dołączył jeszcze jeden napastnik - Ranadal Kolo Muani, który od początku radzi sobie znakomicie. W 10 meczach w nowym klubie strzelił już pięć goli i zaliczył dwie asysty.


Niepewna jest także przyszłość Milika w kontekście następnego sezonu. Choć formalnie pozostanie mu jeszcze rok do wypełniania kontraktu, włoska "La Gazzetta dello Sport" jest przekonana, iż Polak zostanie latem sprzedany. W gronie potencjalnych zainteresowanych wymienia się Besiktas Stambuł, Atalantę Bergamo, Real Betis czy Galatasaray Stambuł.