Matic Ivacic poinformował dzisiaj w swoich mediach społecznościowych aktualizację dotyczącą swojego stanu zdrowia. Słoweniec wczoraj wrócił do ścigania i wystąpił w spotkaniu Krajowej Ligi Żużlowej przeciwko Wybrzeżu Gdańsk. Niestety te zawody również zakończyły się dla niego pechowo. Podczas spotkania doszło do wypadku między trzydziestojednolatkiem a Benjaminem Basso. Duńczyk wpadł na Ivačiča, po tym, jak temu zdefektował motocykl. Teraz wiemy dokładnie, z czym zmagać się będzie w najbliższym czasie zawodnik Speedway Kraków.
Matic Ivacic odpocznie od żużla
Jak napisał Słoweniec na swoim Instagramie:
Kontuzje nie chcą mnie zostawić… Wczoraj wróciłem do ligowego ścigania. Już podczas próbnego przejazdu czułem się naprawdę dobrze – było widać, iż motocykl jedzie jak trzeba i iż mam czym walczyć! Niestety wszystko skończyło się już w pierwszym biegu… Od razu w pierwszym łuku zostałem skasowany przez kolegę z toru. Już wtedy poczułem ból, ale zacisnąłem zęby i pojechałem dalej. Udało się powtórzyć bieg w czwórkę, ale w drugim okrążeniu, w pierwszym łuku, miałem defekt motocykla – i wtedy Benjamin Basso uderzył prosto we mnie… W tym momencie moja zabawa się skończyła.
Od razu poczułem silny ból w barku i obojczyku. Zostałem przetransportowany do szpitala, gdzie już pierwsze badania wykazały uszkodzenie obojczyka. Dzięki szybkiej reakcji jestem już po operacji. Bardzo chciałbym podziękować doktorowi Przemkowi Wołowcowi, który ogarnął operację niedaleko Tarnowa, oraz Tomkowi Noskowi – za to, iż wszystko zorganizował. Dziękuję również klubowi za wszelką pomoc i wsparcie. Kibice – słyszałem, jak głośno mnie dopingowaliście. Dziękuję Wam z całego serca! Dziękuję wszystkim za miłe słowa i wsparcie! Kiedy wrócę na tor – tego jeszcze nie wiem, ale zrobię wszystko, by stało się to jak najszybciej.
Na ten moment jak wyraził się sam zawodnik, nie wiemy kiedy wróci do ścigania. Pozostaje jedynie życzyć zdrowia i szybkiego powrotu do pełnej sprawności.
