Przejąć kontrolę i zwyciężyć

kkslech.com 3 godzin temu

Jutro wieczorem Lecha Poznań czeka bardzo istotny mecz, po którym Kolejorz może zrealizować pierwszy cel na rundę jesienną będący latem tylko życzeniem. Wygrana na Górnym Śląsku przypieczętowałby 1. miejsce w tabeli podczas przerwy zimowej.

Lech Poznań po efektownych, domowych meczach z Legią Warszawa oraz GKS-em Katowice wybiera się teraz do Gliwic, gdzie nie przegrał żadnego z 6 ostatnich meczów (ostatnia wyjazdowa porażka z Piastem miała miejsce w maju 2019 roku). Jutro jest szansa na kolejny dobry wynik przy Okrzei, ponieważ Kolejorz wydaje się być zespołem w formie, natomiast Piast Gliwice ma serię 4 kolejnych ligowych spotkań bez wygranej, przegrał ostatnie 2 mecze, a klub ma problemy finansowe, przez co nie wiadomo, jak jego piłkarze podejdą do końcówki rundy jesiennej. Na taryfę ulgową nie ma jednak co liczyć, gospodarze piątkowego starcia na pewno zechcą odnieść pierwsze zwycięstwo w Ekstraklasie od ponad miesiąca, a u siebie pierwsze od sierpnia.

Trener niebiesko-białych, Niels Frederiksen sporo wie o Piaście Gliwice skupiając się mimo wszystko na swoim zespole, w tym na jego grze. – „Piast nie jest głównym punktem, na jakim się skupiamy. Oczywiście, analizowaliśmy ich, więc wiemy o ich strukturze grania, wiemy o tym, jak bronią czy jak budują swoje akcje. Wiemy też o zawieszeniu ich kapitana, ale choćby bez niego Piast to drużyna, w której jest wielu dobrych zawodników.” – powiedział Frederiksen. – „Do Gliwic jedziemy z zamiarem odniesienia zwycięstwa i chęci przejęcia kontroli nad meczem. Mamy ambicje wygrać ostatnie dwa mecze w tym roku.” – oznajmił Duńczyk, którego drużyna może wygrać jutro 3 raz z rzędu i dobić do magicznej granicy 40 punktów.

Lech Poznań przed środowymi zajęciami

Sytuacja kadrowa Lecha Poznań przed przedostatnim jesiennym spotkaniem jest dobra. W środę trenowali wszyscy najlepsi piłkarze, w tym Daniel Hakans, Elias Andersson i Stjepan Loncar, którzy 23 listopada znaleźli się poza 20-osobową kadrą na mecz z GKS-em Katowice (Fin był przeziębiony). Wczoraj nieobecni byli tylko stoperzy Filip Dagerstal, Alex Douglas oraz Maksymilian Pingot, przez co na Górny Śląsk prawdopodobnie uda się Wojciech Mońka będący zmiennikiem dla Bartosza Salamona lub dla Antonio Milicia. Sentymentalny powrót zaliczy za to wychowanek Piasta Gliwice, Radosław Murawski, który w barwach tego klubu rozegrał 126 ligowych spotkań pełniąc choćby rolę kapitana klubu z Okrzei.

W tym tygodniu Lech Poznań ma za sobą 3 treningi, w tym mocne wtorkowe zajęcia. Pełny mikrocykl treningowy przed meczem z Piastem Gliwice liczy łącznie 4 jednostki. – „Ten tydzień był trochę inny, bo mieliśmy dzień mniej na nasze zajęcia, przez co trzeba było inaczej dopasować obciążenia. W tym tygodniu podczas treningów pracowaliśmy głównie nad ofensywą, ofensywa zawsze jest najważniejsza. Musimy wiedzieć, jak rozrywać obronę przeciwników czy jak wykreować sobie wiele sytuacji podbramkowych.” – oznajmił szkoleniowiec Kolejorza, który w ostatnich 11 spotkaniach z Piastem Gliwice o stawkę (dom i wyjazd) poległ z tym przeciwnikiem tylko raz (w grudniu 2023 przy Bułgarskiej 0:1).

Fragment gierki Lecha przed meczem z Piastem

Jutrzejszy mecz również ma dużą stawkę, gdyż 3 punkty pozwolą Lechowi Poznań spędzić zimę na 1. miejscu w ligowej tabeli. W XXI wieku tylko 2 razy liderowaliśmy do wiosny na 1. pozycji, a tak było w okresie 2008/2009 i 2021/2022. W piątkowy wieczór Kolejorz zamierza zagrać ofensywnie, choć trzeba pamiętać o dzisiejszych opadach deszczu, jakie są prognozowane, przez co jutro murawa przy Okrzei może być grząska i nierówna. – „W tygodniu robiliśmy wszystko, żeby jak najlepiej być przygotowanym do tego meczu. Podczas treningów skupialiśmy się wyłącznie na pracy. Idzie zimą, więc boiska wszędzie będą gorsze, ale trawa w Gliwicach na pewno nie przeszkodzi nam w graniu naszego futbolu.” – odpadł Frederiksen. – „Z Piastem zagramy tak jak zawsze, ponieważ mając dobrych zawodników i dobry zespół powinieneś być w stanie zagrać na każdej murawie i w każdych warunkach.” – dodał nasz trener, który rywalizował już z gliwiczanami (w czerwcowym sparingu w Opalenicy przegraliśmy 0:1).

W 42 spotkaniach z Piastem na wszystkich frontach raptem 2 razy nie było goli, a taka sytuacja miała miejsce w 2017 roku w Gliwicach, kiedy padł remis 0:0 i wiosną 2021 roku u nas. jeżeli Lech Poznań odniesie zwycięstwo w andrzejkowy wieczór, to nie tylko dobije do granicy 40 punktów w okresie 2024/2025 czy zapewni sobie 1. miejsce podczas przerwy zimowej, ale także zbliży się do Ruchu Chorzów w tabeli wszech czasów polskiej ligi na zaledwie jeden punkt. W piątek z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo tym razem prosto z obiektu Piasta w Gliwicach ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 19:10. Jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Mecz na Górnym Śląsku pokaże C+ Sport3 i C+ 4K, Lech Poznań podczas ostatniej wizyty na obiekcie Piasta Gliwice (lipiec 2023) wygrał 2:1. Początek jutrzejszej potyczki na Górnym Śląsku o godzinie 20:30.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału