Coraz realniejsza staje się wizja powstania drugiej części F1 Movie – filmu, który osiągnął wielki sukces w tym roku.
Film, w którym główną rolę gra Brad Pitt, wszedł na ekrany kin w czerwcu tego roku i zrobił furorę, zarabiając ponad 600 mln dolarów.
Jego sukces stał się tak duży, iż zaczęły się pojawiać pomysły nakręcenia jego kontynuacji. Formuła 1, zachęcona wizją przyciągnięcia nowej publiczności oraz liczący przyszłe zyski producenci filmu, nie wykluczają takiego dzieła.
W rozmowie z Forcesem, Jerry Bruckheimer zdradził, iż spotkał się z producentem wykonawczym F1 Movie, Lewisem Hamiltonem i dyskutowali na temat tego, co dalej.
“Spotkaliśmy się z Lewisem kilka tygodni temu i zaczęliśmy wymieniać pomysły” – mówi Bruckheimer, zdradzając, iż entuzjazm fanów wobec jego filmu zaskoczył go bardzo.
“Teraz jesteśmy w Londynie i wyświetlaliśmy film dwa razy każdej nocy w ciągu trzech ostatnich dni. Mamy spotkania z publicznością i pierwszym pytaniem, jakie zadaję im jest, czy widzieli film. 80% mówi, iż nie, ale pozostałe 20% widziało film kilkukrotnie. To niesamowite i bardzo emocjonalne” – dodaje producent.
Bruckheimer chwali reżysera filmu Josepha Kosinskiego i zespół produkcyjny, łącznie z Formułą 1, za ich wkład w autentyczność filmu.
“Jeżeli chcesz robić film o Formule 1, lepiej zadbaj o to, by był realistyczny i tego właśnie dokonali Joe i jego zespół. Spędzili miesiące trenując w tych samochodach, zaczynając od F4 poprzez F2 i w końcu nasz samochód. To doświadczenie, którego nie mogliśmy zdobyć bez Formuły 1” – mówi Bruckheimer.
“Stefano Domenicali, prezydent i CEO Formuły 1 naprawdę pomógł uczynić ten film autentycznym jak to tylko możliwe i umożliwił podróż na 9 torów. To był rekordowy debiut z ogromną bazą fanów i biorąc pod uwagę kreatywny wpływ Hamiltona, sequel wydaje się nieunikniony” – dodaje.
Na podstawie: f1i.com

8 godzin temu
















