Probierz w końcu powoła Casha? Kosecki: To jest g***oburza

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


- Michał Probierz ma jakieś swoje pomysły i ma do nich prawo, ale ja ich nie rozumiem. Mówiłem to wielokrotnie, polska piłka nie jest na tyle silna, by rezygnować z takiego zawodnika, jakim jest Matty Cash - w programie "To jest Sport.pl" powiedział Piotr Żelazny z Viaplay, redaktor naczelny magazynu "Kopalnia. Sztuka futbolu".
21 marca meczem z Litwą reprezentacja Polski rozpocznie kwalifikacje do mistrzostw świata, które w przyszłym roku odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku. Trzy dni później kadra Michała Probierza podejmie Maltę.


REKLAMA


Zobacz wideo


Nie wiadomo, czy na liście powołanych przez selekcjonera znajdzie się Matty Cash. 27-latek, który w reprezentacji Polski ostatni raz zagrał w marcu zeszłego roku w barażu przeciwko Estonii, wyleczył kontuzję mięśniową i we wtorek wywalczył rzut karny w meczu Ligi Mistrzów, w którym Aston Villa pokonała Club Brugge 3:1.
Probierz nie jest jednak fanem zawodnika. Selekcjoner nie powołał Casha ani na mistrzostwa Europy, ani na jesienne spotkania Ligi Narodów. Mimo to zapewnił, iż obrońca Aston Villi nie został przez niego całkowicie skreślony.
O tym, czy Cash powinien otrzymać powołanie do reprezentacji Polski, w programie "To jest Sport.pl" dyskutowali jego stali eksperci: Piotr Żelazny z Viaplay, red. naczelny magazynu "Kopalnia. Sztuka futbolu" oraz były reprezentant Polski Jakub Kosecki.
- Według mnie powinien, ale Michał Probierz ma jakieś swoje pomysły i ma do nich prawo, ale ja ich nie rozumiem. Mówiłem to wielokrotnie, polska piłka nie jest na tyle silna, by rezygnować z takiego zawodnika, jakim jest Matty Cash - powiedział Żelazny.


Wokół braku powołań dla Casha narosło wiele plotek. Jedną z nich jest to, iż problemem dla Probierza jest fakt, iż zawodnik nie uczy się języka polskiego. Inna głosi, iż Cash nie integrował się z kadrowiczami w wystarczający sposób.
- Nie kupuję tych historii. Nie rozumiem, jak w trzeciej dekadzie XXI w. można mówić, iż język jest przeszkodą. Dla mnie to jest bardzo marny argument. Chociaż tak naprawdę to nie wiem, czy Michał Probierz mówi tak oficjalnie, czy Matty Cash mu nie pasuje z jakichś innych powodów, np. charakterologicznych - powiedział Żelazny.
Kosecki: jeżeli Cash będzie zdrowy, dostanie powołanie
- Ale z drugiej strony zauważcie, iż w ostatnim czasie, gdy Michał Probierz wysyłał powołania, Matty Cash był kontuzjowany. Wydaje mi się, iż teraz, jeżeli będzie zdrowy, to to powołanie otrzyma. Już bez przesady. Nie powołać takiego piłkarza? - wtrącił Kosecki.
- Jak ja jeździłem na zgrupowania reprezentacji Polski, to "Lewego" widziałem raz na 23 godziny, na treningu. Ja się bardzo chciałem z nim zintegrować, z taką gwiazdą, ale on albo nie miał czasu, albo nie chciał. I to nie są wyrzuty, to całkiem normalne - dodał.


- Znam Michała Probierza i wątpię, by przeszkadzało mu to, iż Matty Cash nie mówi po polsku. Kiedy był trenerem w Cracovii, Michał Probierz przeprowadzał odprawy przedmeczowe po angielsku i w tym samym języku wydawał komunikaty na treningu. Dlatego wątpię, by język był przeszkodą. Dla mnie to wymysł mediów i g***oburza. Tak samo jak to, iż Matty Cash się nie integruje z zespołem - kontynuował.


Zobacz wideo


- A może oni się po prostu nie lubią? Różne historie są wymyślane dookoła, ale Michał Probierz nie musi się z niczego tłumaczyć. Fajnie by było, gdyby to wytłumaczył, ale selekcjoner jest taką osobą, która nie chce się tłumaczyć - podsumował Kosecki.
Idź do oryginalnego materiału