Probierz reaguje na kolejne problemy w kadrze. Na liście aż siedem nazwisk

8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel


Kolejne kontuzje w kadrze nie ułatwiają życia Michałowi Probierzowi przed meczami z Portugalią i Szkocją w Lidze Narodów. Na czwartkowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski zareagował na kolejne problemy i nie wykluczył dodatkowych powołań jeszcze w trakcie listopadowego zgrupowania.
- Czytałem ostatnio, iż Probierz powołał za dużo piłkarzy. Ale ja wiedziałem, co robię. Wiedzieliśmy, iż część zawodników jest po kontuzjach i może nam ktoś wypaść. Zwykle powoływaliśmy kogoś w trakcie zgrupowania, teraz zrobiliśmy to wcześniej - powiedział Michał Probierz na czwartkowej konferencji prasowej przed meczem z Portugalią.

REKLAMA







Zobacz wideo Polak stał się tu prawdziwą legendą! Największy z największych



- Mieliśmy plan. Wiedzieliśmy, iż zwłaszcza w listopadzie liczba kontuzji jest większa. Dlatego teraz mam odpowiednią grupę zawodników i to z niej wybiorę skład na mecz. Jestem zadowolony z tego zespołu i bardzo w niego wierzę - dodał.
Probierz w ten sposób skomentował sytuację kadrową reprezentacji Polski. Sytuację, która na listopadowym zgrupowaniu nie jest łatwa. W poniedziałek rano okazało się, iż z powodu kontuzji do Porto nie przyjedzie Robert Lewandowski.


Na wtorkowym treningu z różnych powodów brakowało aż siedmiu zawodników. I chociaż większość z nich wróciła do zajęć w środę, to na tym problemy Probierza się nie skończyły. W środę wieczorem PZPN poinformował, iż z powodu kontuzji zgrupowanie opuścili Przemysław Frankowski oraz Michael Ameyaw.
- Obaj mieli badania i okazało się, iż muszą pauzować - powiedział Probierz na konferencji prasowej. Strata Frankowskiego jest dla kadry wyjątkowo bolesna. Za kadencji Probierza zawodnik RC Lens opuścił tylko dwa spotkania w kadrze. Pierwszy - towarzyski - przeciwko Ukrainie (3:1) tuż przed Euro 2024. Drugi - kilkadziesiąt dni temu - przeciwko Chorwacji (3:3) w Lidze Narodów na Stadionie Narodowym. Wtedy jego miejsce w składzie zajął Jakub Kamiński.



Probierz reaguje na kolejne problemy kadry
Plany Probierza pokrzyżować mogą jednak nie tylko kontuzje. Mimo iż na czwartkowym treningu Polaków na Estadio do Dragao pojawili się wszyscy pozostali na zgrupowaniu zawodnicy, to obaw o kolejne problemy nie brakuje. Wszystko przez żółte kartki.
Przed meczem z Portugalią zagrożonych zawieszeniem jest aż siedmiu zawodników. To: Łukasz Skorupski, Jan Bednarek, Sebastian Walukiewicz, Bartosz Slisz, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski i Krzysztof Piątek. W tym gronie był też Frankowski, ale jak już wiadomo, on ani w Porto, ani w poniedziałek w Warszawie nie zagra.
Na czwartkowej konferencji prasowej Probierz przyznał, iż zdaje sobie sprawę z zagrożenia i ujawnił, iż jest gotowy na ewentualność kolejnych problemów. - Powołaliśmy dużą liczbę zawodników, by odpowiednio się zabezpieczyć. Ale kartek nie da się przewidzieć. Zobaczymy, co będzie po meczu. jeżeli ktoś nam wypadnie, zastanowimy się, czy nie dowołać jakiegoś piłkarza - powiedział selekcjoner.


Najbliższe mecze zdecydują o przyszłości reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Po czterech kolejkach drużyna Probierza zajmuje trzecie miejsce w tabeli z czterema punktami. Do prowadzącej Portugalii tracimy sześć punktów, a do drugiej Chorwacji trzy.



Polacy mają też trzy punkty przewagi nad Szkocją. Dwie pierwsze drużyny awansują do ćwierćfinału rozgrywek, trzeci zespół zagra w barażach o utrzymanie w Dywizji A, a ostatni spadnie do Dywizji B. Mecz Portugalia - Polska w piątek o 20:45.
Idź do oryginalnego materiału