Matty Cash i Kamil Grabara to aktualnie najwięksi nieobecni w reprezentacji Polski, którą zarządza Michał Probierz. Cash zagrał zaledwie 11 minut przeciwko Estonii w półfinale baraży do Euro 2024. Potem opuścił kilka meczów z powodu kontuzji, a później Probierz zdecydował się nie powołać Casha na mistrzostwa Europy. W przypadku Grabary powołań do reprezentacji nie ma od momentu zakończenia mundialu w 2022 r. w Katarze, jeszcze za czasów Czesława Michniewicza. Później Grabara nie był uwzględniany przez Fernando Santosa i właśnie Probierza.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak powstaje jeden z największych stadionów świata. Cudeńko
Czytaj także:
Lewandowski trafił i się zaczęło. Niemcy grzmią. "Ewidentny!"
- Myślę, iż gdyby dzisiaj Grabara miał niemiecki paszport, byłby numerem jeden w reprezentacji Niemiec - mówił Mateusz Borek o braku Grabary na liście powołań na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. - On będzie jednym z najlepszych bramkarzy na świecie - dodał Jakub Kamiński, klubowy kolega Grabary z Wolfsburga.
- Chcę po prostu wrócić do zespołu. Mam nadzieję, iż moja forma klubowa spowoduje, iż będę brany pod uwagę przez selekcjonera. Mam wystarczająco dużo jakości, aby być w drużynie narodowej - mówił Cash w rozmowie z Viaplay. "Cash powinien być obecny na każdym zgrupowaniu naszej reprezentacji. Po prostu potrzebuje dobrego występu w kadrze i wtedy nie odda miejsca" - stwierdził Kamil Kosowski, były reprezentant Polski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego Onet".
Mielcarski ma obawy co do Probierza. "Nie tędy droga"
Grzegorz Mielcarski rozmawiał z TVP Sport nt. braku Casha czy Grabary w reprezentacji Polski. Były piłkarz, a w tej chwili komentator TVP nie ukrywa, iż martwi go podejście Probierza. - W sytuacji z Cashem obawiam się jednego. Mianowicie, żeby nie znalazł się w takim położeniu, w jakim jest Kamil Grabara. Gdy wszyscy napierają na powołanie Grabary, trener Probierz idzie w zaparte i nic z tego nie wychodzi. Mam nadzieję, iż w przypadku Casha tak nie będzie, ponieważ nie tędy droga. Selekcjoner musi to zrozumieć - powiedział.
Czytaj także:
To, co zrobił Haaland, nie mieści się w głowie. Po prostu szok
- Brak Grabary w reprezentacji jej nie służy, ale na końcu problemu nie ma, bo są równie świetni Łukasz Skorupski i Marcin Bułka. Z brakiem Casha na dłuższą metę jest już zdecydowanie inaczej i po prostu gorzej dla reprezentacji. Nie chodzi o to, żeby ktoś na kogoś się obrażał. Uważam, iż warto pozostawić sobie otwartą furtkę. Ściągajmy najlepszych, bo Cash do takich należy. Budujmy zespół w oparciu o najlepszych - dodał Mielcarski.
Mielcarski zwrócił też uwagę na fakt, iż Cash nie mówi płynnie w języku polskim. - Przygodę Matty'ego z kadrą należy podzielić na dwa aspekty. Dużo mówi się o tym, iż Cash wciąż nie mówi po polsku. Jest to oczywiście bardzo istotna kwestia. Powinien włożyć więcej wysiłku w to, żeby móc się komunikować z kolegami, którzy mówią słabiej w języku angielskim lub w ogóle się w nim nie porozumiewają. Zakładam, iż sztab szkoleniowy jest w stanie dogadać się z graczem Aston Villi. W kadrze utrzymują się gracze, którzy piłkarsko są słabsi od Matty'ego - podsumował Mielcarski.
W listopadzie reprezentacja Polski zagra dwa mecze w Lidze Narodów. Najpierw Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Portugalią (15.11), a potem zagrają ze Szkocją (18.11) na Stadionie Narodowym w Warszawie. Relacje tekstowe na żywo z meczów reprezentacji Polski w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.