Poznaliśmy pary głównej fazy Worlds 2024! Jak wypadają szanse Europy?

5 dni temu
fot. MAD Lions

Faza play-in zakończona. Poznaliśmy cztery drużyny, które dołączyły do pozostałych 12 ekip w walce o tytuł najlepszej drużyny na świecie.

Wstępna faza turnieju była niesamowicie zaskakująca. Ku zdziwieniu wszystkich amerykańskie 100 Thieves nie awansowało z drabinki marzeń.

Zupełnie inaczej pokazał się przedstawiciel Europy, MAD Lions. Trzecia drużyna Starego Kontynentu pewnie awansowała do fazy głównej turnieju.

Po zakończonych play-inach od razu przystąpiono do losowania pierwszych par w fazie swiss. Europejskie drużyny poznały swoich rywali.

Mad Lions potrzebuje cudu… a choćby więcej

Los nie był łaskawy dla madryckich lwów. W związku z tym, iż ekipa Bartłomieja “Fresskowego” Przewoźnika była losowana z 4 koszyka miała ogromną szansę na trafienie trudnego rywala.

Lwy najpewniej jednak liczyły, iż uda się wylosować mistrza LCS, czyli FlyQuest. Niestety, los połączył trzecią ekipę Europy z mistrzem Chin, czyli Bilibili Gaming.

W tym starciu faworyt jest tylko jeden i jest nim oczywiście chińska formacja. Gdyby MAD Lions zwyciężyło to spotkanie, to bez dwóch zdań mówilibyśmy o jednym z największych zaskoczeń ostatnich lat.

Fnatic kontra wielka niewiadoma

Pomarańczowym udało się uniknąć najtrudniejszego przeciwnika z trzeciego koszyka, jakim była ekipa LNG Esports. Idealnie jednak nie było, bowiem wicemistrzowie Europy zagrają z drużyna Dplus KIA.

Trzecia ekipa Korei Południowej to największa niewiadoma na turnieju. Z jednej strony w regionie prezentowali się raczej przeciętnie, ale wszystko wskazuje na to, iż poszczęściła im się meta na ten turniej.

Obecnie bardzo silne są postacie, które idealnie wpasowują się w styl gry Koreańczyków. Na pewno zadowolony może być Heo “Showmaker” Su, którego ikoniczna Syndra wydaje się w tej chwili świetnym wyborem.

G2 Esports gotowe na spacerek w pierwszym meczu

W najlepszej sytuacji przed losowaniem byli Samurajowie. Losowanie z pierwszego koszyka, a także brak możliwości trafienia MAD Lions sprawiło, iż pewnym był mecz na drużynę z mniejszego regionu.

Los zaproponował Samurajom najprostszego możliwego rywala, czyli drużynę Pain Gaming. Mistrz Brazylii już w play-inach pokazywał sporo problemów, a teraz czeka go starcie z najlepszą ekipą Zachodu.

Dla G2 Esports to powinna być swoista rozgrzewka przed trudniejszymi rywalami.

Idź do oryginalnego materiału