Reprezentację Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada czeka drugi mecz w ramach rozgrywek EHF EURO Cup 2026. Tym razem Biało-Czerwone zagrają na wyjeździe, a rywalkami naszej drużyny będzie Rumunia, czyli przeciwnik, z którym historycznie Polki mierzyły się najczęściej. Początek meczu w Krajowie w niedzielę 19 października o godz. 18.00. Transmisja na żywo będzie dostępna na kanale Eurosport 1 oraz w serwisie HBO Max.
Biało-Czerwone mają za sobą bardzo udaną inaugurację rozgrywek EHF EURO Cup 2026. W czwartek reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada rozegrała bardzo dobre spotkanie i pewnie pokonała w Mielcu Słowację wynikiem 28:20. Zwłaszcza w pierwszej połowie Polski zaprezentowały bardzo skuteczną obronę, dzięki której ekspresowo wypracowały bezpieczną przewagę. W ataku po raz kolejny błysnęła Magda Balsam, a w bramce świetnie spisała się wybrana najlepszą zawodniczką meczu Adrianna Płaczek. Relację z tego spotkania można przeczytać TUTAJ.
Przypomnijmy, iż status organizatora Mistrzostw Europy Kobiet 2026 oznacza, iż Biało-Czerwone po raz pierwszy w historii nie muszą brać udziału w procesie kwalifikacji, mając pewny udział w imprezie. W zamian za to, razem z pozostałymi organizatorami turnieju (Czechami, Rumunią, Turcją i Słowacją) oraz medalistkami poprzedniej edycji żeńskiego EURO (Norwegią, Danią i Węgrami), Polki grają w rozgrywkach towarzyszących eliminacjom. W pierwszym kroku osiem uczestniczących drużyn zostało podzielonych na dwie grupy, a następnie po dwie najlepsze z nich awansują do turnieju finałowego. Biało-Czerwone trafiły do Grupy 1 razem z Norwegią, Rumunią i Słowacją.
W ramach trwającego tygodnia reprezentacyjnego Biało-Czerwone rozegrają jeszcze jedno spotkanie w ramach EHF EURO Cup 2026. W niedzielę 19 października o godz. 18.00 Polki zmierzą się na wyjeździe z Rumunią w miejscowości Krajowa. Transmisja na żywo będzie dostępna na kanale Eurosport 1 oraz w serwisie HBO Max.
Biało-Czerwone w podróż ruszyły już w piątek. Po porannym treningu na siłowni Polki najpierw udały się do Warszawy, a w sobotę rano wyleciały do Bukaresztu, aby wieczorem odbyć jeszcze jedną jednostkę treningową w Krajowie.
Reprezentacja Rumunii także ma już za sobą inaugurację EHF EURO Cup 2026. Rumunki swoje wyjazdowe spotkanie z Norwegią rozegrały już w środę. Mimo dobrego początku oraz ambitnej postawy w drugiej partii, kiedy nasze kolejne przeciwniczki odrobiły pokaźne straty przeciwko faworytkom z Norwegii, Rumunia przegrała mecz wynikiem 27:29. Najwięcej bramek dla Rumunii rzuciła Sorina Maria Grozav (7).
Co ciekawe, w historii gier reprezentacji Polski kobiet nie ma drugiej takiej drużyny, jak Rumunia, z którą Polki mierzyłyby się równie często. Oba zespoły rozegrały jak dotąd rekordowe 90 spotkań, z czego 25-krotnie triumfowały Biało-Czerwone, 7 razy padł remis, a 58 zwycięstw padło łupem rywalek.
Mając powyższe na uwadze, nie dziwi fakt, iż ostatni mecz obu drużyn odbył się stosunkowo niedawno, bo w grudniu ubiegłego roku w ramach Mistrzostw Europy 2024. Polki zagrały wówczas bardzo dobry mecz i po zaciętym spotkaniu (10:11 do przerwy) wygrały 29:24, udanie kończąc udział w mistrzostwach.
W ostatnich latach reprezentacja Rumunii nie może nawiązać jednak do wielkich sukcesów i medali największych imprez z przeszłości. Podczas Mistrzostw Europy Kobiet 2024 Rumunia zajęła 11. pozycję, a na Mistrzostwach Świata Kobiet 2023 – 12. miejsce.
Dodatkowym kontekstem niedzielnego meczu może być fakt, iż aż pięć reprezentantek Polski na co dzień występuje w lidze rumuńskiej. Są to Magda Balsam (CSM Slatina), Monika Kobylińska (S.C. Gloria 2018 Bistrita), Daria Michalak (HC Dunarea Braila), Natalia Nosek (SCM Universitatea Craiova) oraz Aleksandra Olek (HC Dunarea Braila). Dla wszystkich wymienionych spotkanie z Rumunią będzie zatem okazją do zmierzenia się z wieloma koleżankami z lokalnych klubów.
W zależności od występów indywidualnych, nasze reprezentantki mogą świętować także osobiste jubileusze. Natalii Nosek brakuje tylko czterech bramek do osiągnięcia granicy 100 goli w kadrze, a Aleksandrze Rosiak trzech do bramki numer 200. Na swoje pierwsze trafienie w biało-czerwonych barwach wciąż czeka wyłącznie bramkarka Paulina Wdowiak.