Real Madryt rozpoczyna rok 2025 od napiętego styczniowego harmonogramu, podczas którego drużyna Carlo Ancelottiego walczy na czterech frontach.
Oprócz Copa del Rey i La Liga podopieczni Ancelottiego jadą także do Arabii Saudyjskiej na Superpuchar Hiszpanii i zmierzą się z dwoma meczami Ligi Mistrzów UEFA.
Pomimo mieszanej końcówki 2024 roku podopieczni Ancelottiego w wyścigu o tytuł La Liga tracą tylko jeden punkt do prowadzącego Atletico Madryt i mają silną pozycję, aby awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Kontuzje w obronie otworzyły możliwość, iż Ancelotti dokona rzadkiego ruchu w styczniowym oknie transferowym, a Eder Militao i Dani Carvajal będą pauzowani do końca sezonu.
Brak entuzjazmu Ancelottiego wobec transferów w połowie sezonu pozostaje najważniejszy i wskazał, iż nadchodzący powrót Davida Alaby może wyeliminować potrzebę nowych nabytków.
„W styczniu mamy wiele meczów i na tym się skupiamy. W tej chwili nie ma mowy o transferach” – wynika z doniesień Marca.
„Musimy wygrywać mecze. Po złym momencie w listopadzie zespół zareagował i teraz jesteśmy w lepszej formie. Odzyskaliśmy zawodników. Alaba już trenuje, atmosfera jest dobra i możemy to utrzymać jedynie wygrywając mecze.
„Kiedy Alaba wróci do gry, będziemy mieli okazję do rotacji w obronie, a to jest pozycja, z powodu której cierpieliśmy. W przyszłym tygodniu zacznie grać na treningach. Jest bardzo blisko powrotu, czekamy na 20 stycznia.
Opierając się na przewidywaniach Ancelottiego, Alaba nie wystąpi w barwach drużyny aż do powrotu do gry w Lidze Mistrzów przeciwko RB Salzburg 22 stycznia, ale w ramach rekonwalescencji może udać się do Arabii Saudyjskiej.