12 września tego roku Iga Świątek otrzymała pozytywny wynik testu antydopingowego. W jej organizmie wykryto śladowe ilości trimetazydyny. Tenisistka wykazała swoją niewinność i w wyniku zakończonego postępowania została zawieszona tylko na miesiąc. - Jeździła do Francji, żeby badać włosy. Przebukowywała bilety lotnicze do Chin, licząc, iż dostanie zgodę na bronienie prowadzenia w rankingu. A przez cały ten czas nie mogła zdradzić, iż toczy się postępowanie antydopingowe w związku z pozytywnym wynikiem jej testu - pisał w kulisach sprawy Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Pierwszy trener Świątek pełen obaw. "Są naprawdę różne sposoby"
Od tamtej pory pozostało głośniej o Idze Świątek. Niestety nie ze względu na ostatnie wyniki, ale właśnie o jej zawieszeniu. Co chwilę są nowe komentarze w różnych mediach polskich i zagranicznych oraz w mediach społecznościowych.
Wielu kibiców i ekspertów zastanawia się, jak zawieszenie wpłynie na formę aktualnej wiceliderki światowego rankingu. Zastanawiają się oni, czy będzie ona grała przynajmniej tak dobrze, jak w mijającym roku, w którym m.in. wygrała Roland Garros. Na temat jej formy zabrał głos Artur Szostaczko, pierwszy trener Igi Świątek w Warszawiance.
- Myślę, iż Iga najgorszy okres ma już za sobą, choć z drugiej strony jest to też wielka niewiadoma. Ostatnie miesiące kosztowały ją bardzo dużo sił i energii, miała mnóstwo stresu. jeżeli w nowym sezonie będzie wygrywać, powinno być łatwiej, doda jej to przysłowiowego kopa. Ale boję się o sytuację, jeżeli będzie inaczej. Duże oczekiwania wobec Igi pozostaną, zresztą ona sama od siebie dużo wymaga i wtedy może nastąpić jakieś załamanie - mówi Artur Szostaczko w rozmowie z portalem "I.pl".
Bardzo obawia się on o fałszywe zachowanie tenisistek ze światowego touru. Podkreśla też, iż Polka będzie musiała znów odzyskać zaufanie kibiców.
- Może być tak, iż koleżanki z kortu będą chciały ją niszczyć mentalnie. Są naprawdę różne sposoby, aby kogoś mówiąc najłagodniej wybić z rytmu. Ale być może będzie miała wsparcie? Iga podkreśla, iż wspiera ją wiele osób, po tej sytuacji widzę jednak, iż są osoby, które trochę się od niej odwracają. Będzie musiała znowu mocno zapracować na szacunek, by znów przekonać do siebie kibiców. Możliwe, iż coś jeszcze się zmieni, bo są ludzie, między innymi obecni i byli tenisiści, którzy nie chcą jej tego odpuścić. Pytanie, czy nie nastąpi jeszcze jakaś dogrywka - dodał Szostaczko.
Iga Świątek w 2024 roku wygrała pięć turniejów: w Dausze, Indian Wells, Madrycie, Rzymie oraz Roland Garros. Oprócz tego wywalczyła też brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Polka zakończyła sezon bilansem: 65 zwycięstw i 9 porażek.