Potężny cios dla Świątek. Tak ocenili ją przed Roland Garros. "Nie wygląda"

4 godzin temu
- jeżeli ma wygrać Roland Garros, musi wszystko uprościć... Wydaje mi się, iż w tej chwili jest przeciążona - tak o Idze Świątek mówi Todd Woodbridge. Przed Roland Garros 16-krotny mistrz wielkoszlemowy omawia trudną sytuację Polki. Ta wyraźnie jest w cieniu Aryny Sabalenki, co podkreśla też portal sportskeeda.com.
Iga Świątek (2. WTA) nie obroniła tytułu w turnieju WTA 1000 w Madrycie, a tej sztuki spróbuje dokonać w Rzymie. Będzie to dla niej ostatni sprawdzian przed Roland Garrros, gdzie w trzech ostatnich latach nie miała sobie równych. Czy tak będzie i tym razem?

REKLAMA







Zobacz wideo To musi być gol kolejki! Ależ uderzenie zawodnika Ipswich



Iga Świątek nie zachwyca przed Roland Garros. "Trudno było na to patrzeć"
Kilka tygodni przed startem zmagań na oficjalnej strona Australian Open (ausopen.com) ukazał się artykuł, w którym oceniono szanse pięciorga tenisistów na sukces w Paryżu. Wśród tenisistek skupiono się na Świątek oraz Arynie Sabalence (1. WTA), a wnioski nie są optymistyczne dla Polki.
- Momentami trudno było na to patrzeć - w ten sposób Todd Woodbridge, 16-krotny mistrz wielkoszlemowy oraz złoty medalista olimpijski z Atlanty w deblu, podsumował porażkę 23-latki z Coco Gauff (3. WTA) w Madrycie. I wskazał istotny problem zawodniczki.


- Iga przez długi czas wychodziła jak Steffi Graf i po prostu odbijała, zagrywała winnery i dominowała. Ale niestety dla niej, stała się zamknięta w sobie. Jako sportowiec nie możesz grać najlepiej w takim stanie umysłu - wyjaśnił.
Co w tej sytuacji musi zrobić Polka? - Znaleźć sposób, aby patrzeć w dół kortu i nie myśleć o swojej grze. Musi wrócić do bycia instynktowną i nie reagować na okoliczności. Kiedy gra swój najlepszy tenis, to widzi punkt i momentalnie kieruje piłkę w to miejsce. Skoro tak bardzo pudłowała, jest niepewna co do wyboru uderzeń - zaczął Woodbridge.



Zobacz też: Pierwsze "starcie" w Rzymie już za Świątek. Reakcja rywalki mówi wszystko
- jeżeli ma wygrać Roland Garros, musi wszystko uprościć... Wydaje mi się, iż w tej chwili jest przeciążona informacjami. Inną rzeczą jest równowaga; aby grać jak najlepiej, musisz mieć równowagę poza kortem, aby zachować równowagę na korcie - kontynował.
- Musi sięgnąć do wspomnień sukcesu. Kiedy wracasz do miejsca, w którym grałeś tak dobrze, istnieje możliwość, iż to zaskoczy. Możesz wyjść na kort Roland Garrosa i powiedzieć: „Pamiętam to, to jest to uczucie, oto ono". Właśnie tego musi spróbować szukać - zakończył.
Iga Świątek w cieniu Aryny Sabalenki przed Roland Garros. "To zdecydowanie jej rok"
A jak Woodbridge widzi szanse Sabalenki? - Ośmielę się to powiedzieć: ona może tylko to przegrać - rzucił. Po czym nieco rozwinął tę myśl: - Już wcześniej przegrywała, przez koncentrację, wiarę, nerwy. Ale zawsze ją za to chwalę; dzięki wszystkim tym doświadczeniom wróciła lepsza.



Jego zdaniem 27-latka ma wszystko, aby triumfować w Paryżu. - To zdecydowanie jej rok na zwycięstwo i chodzi o to, czy uda jej się zachować jasność umysłu, aby osiągnąć to, na co zasługuje. Nikt nie może dorównać jej konsekwencji w tej chwili i prawie nikt nie może dorównać jej sile. Ma więc dwie rzeczy w zanadrzu: konsekwencja daje pewność siebie, a siła pozwala dominować na korcie - podsumował.


Jednoznaczny werdykt przed French Open wydał również serwis sportskeeda.com. "Pokonując w madryckim finale Gauff, która wcześniej zmiażdżyła Świątek, Sabalenka udowodniła, iż w tej chwili jest zawodniczką grającą najlepszy tenis i powinna być uważana za faworytkę RG" - czytamy. I nie zmienia tego choćby fakt, iż korty w Madrycie są szybsze niż "typowa" mączka.
Głównym argumentem jest to, iż "ostatnio jest tak dobra", a potwierdzeniem jest występ w czterech finałach z rzędu (dwa wygrane). "Tego typu konsekwencja jest potrzebna, aby wygrać Wielki Szlem, a Sabalenka pokazała to, podczas gdy żadna inna zawodniczka nie jest blisko" - uzasadniono. Brakuje tego Gauff, natomiast Świątek "od dłuższego czasu jest w dołku i nie wygląda, jakby miała się podnieść". Z tego tytułu wręcz "nie wygląda jak kandydatka do tytułu". A zawodniczką "mogącą sprawić najwięcej problemów Sabalence" ma być Mirra Andriejewa (7. WTA).
Roland Garros wystartuje 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Natomiast turniej WTA 1000 w Rzymie zaplanowano na 6-18 maja.
Idź do oryginalnego materiału