Poszła w ślady Rybusa. Polka chce od Rosjan rekordowej kwoty

2 tygodni temu
Gabriela Grzywińska od kilku lat występuje w Zenicie Sankt Petersburg i nie opuściła Rosji choćby pomimo zbrojnej inwazji tego kraju na Ukrainę. Okazuje się, iż teraz jest bardzo blisko zmiany zespołu, o czym informuje dziennikarz Iwan Karpow. Polka w zamian za pozostanie ma żądać od obecnego pracodawcy rekordowej kwoty.
W 2021 roku Gabriela Grzywińska przeniosła się do Zenitu Sankt Petersburg. Ruch, który na początku wydawał się bardzo dobry dla kariery tej utalentowanej zawodniczki, przysporzył jej wielu problemów po agresji Rosji na Ukrainę. Polka miała szansę opuścić zespół, ale z niej nie skorzystała i z tego powodu przestała być powoływana do reprezentacji Polski. Tym samym poszła w ślady Macieja Rybusa.


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjny powrót do reprezentacji Polski?! Jan Urban: Nie wahałbym się


Grzywińska może odejść z Zenitu. Spartak Moskwa zainteresowany transferem
Okazuje się, iż teraz Grzywińska jest blisko odejścia z Zenitu. Jak poinformował na Telegramie Iwan Karpow, Polka nie może dojść do porozumienia z klubem w sprawie przedłużenia wygasającej w grudniu umowy. Zawodniczka ma żądać rekordowych 14 milionów rubli za rok (ok. 650 tys. zł), a Rosjanie oferują jej 11, czyli tyle samo co Ninie Matejić, która niedawno została najlepiej opłacaną piłkarką w lidze.


Ponadto Grzywińska ma rozmawiać z innymi klubami, ale wiele wskazuje na to, iż wcale nie opuści Rosji. Zdaniem rosyjskich dziennikarzy Polka może trafić do Spartaka Moskwa. Stołeczny klub ma jej zaoferować taką samą pensję, jaką oferują jej w Zenicie. w tej chwili 29-latka z tego powodu została odsunięta od wyjściowego składu i mecze rozpoczyna na ławce.
Grzywińska udzieliła głośnego wywiadu. Rosjanie wiwatowali
Na początku tego roku Grzywińska udzieliła głośnego wywiadu portalowi Sport24.ru. Chwaliła w nim między innymi Rosję, a także opowiedziała o tym, jak została potraktowana po decyzji o pozostaniu w tym kraju.


- Kiedy właśnie przeniosłam się do Zenitu, wszystko było w porządku. Nie spotkałam się z ani jedną negatywną opinią. A potem wszyscy oszaleli: w telewizji, w prasie mówili o mnie paskudne rzeczy, w komentarzach pisali nieprzyzwoite słowa, których choćby nie chcę mówić. Napisali: "Nie przyjeżdżajcie do Polski, zabijemy was" - mówiła wówczas. Jej słowa były cytowane przez niemal wszystkie rosyjskie portale, a dziennikarze wychwalali Polkę za odwagę.
Grzywińska do tej pory rozegrała w barwach Zenitu 124 mecze, w których strzeliła 42 gole. Brakuje jej tylko jednego trafienia od zostania najlepszą strzelczynią w historii klubu.
Idź do oryginalnego materiału