Portugalia reaguje na nasze informacje. Tak piszą o Feio

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


"Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe postawiła dwa zarzuty Goncalo Feio" - poinformował we wtorek Sport.pl. Za portugalskim szkoleniowcem ciągnie się skandal z czasów pracy w Motorze Lublin z marca 2023 roku. Doniesienia o zarzutach dotarły do Portugalii i tamtejszych mediów, które zauważyły, iż "Feio ma kłopoty".
We wtorkowe popołudnie Dominik Wardzichowski ze Sport.pl poinformował, iż Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe postawiła dwa zarzuty Goncalo Feio. Portugalczyk słynie z kontrowersyjnych, a wręcz skandalicznych zachowań i wypowiedzi. Postawione zarzuty dotyczą sytuacji, gdy pracował w Motorze Lublin, a konkretnie ataku na Pawła Tomczyka, ówczesnego prezesa Motoru, z marca 2023 roku. Aktualnie Feio ma status podejrzanego, ale wyraził zgodę na publikowanie pełnego imienia i nazwiska oraz niezamazywanie twarzy.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski znów błyszczy! Szaleństwo przed meczem Polska - Portugalia



"Po drugoligowym meczu z GKS Jastrzębie Portugalczyk najpierw obraził rzeczniczkę prasową Paulinę Maciążek, a później zaatakował prezesa swojego klubu. Kulisy tej bulwersującej sytuacji wyglądały następująco: tuż po konferencji prasowej wściekły Feio ruszył w poszukiwaniu rzeczniczki, chciał się z nią skonfrontować, a będący świadkiem tych wydarzeń Tomczyk stanął w jej obronie. To wtedy Feio rzucił w prezesa plastikową kuwetą na dokumenty, a jej ostry kant trafił w łuk brwiowy Tomczyka" - czytamy w artykule Dominika Wardzichowskiego.
Portugalskie media rozpisują się o sprawie Goncalo Feio
Doniesienia o całej sprawie dotarły do Portugalii i tamtejszych mediów. "Goncalo Feio, trener Legii Warszawa, został oskarżony i grozi mu więzienie" - informuje "O Jogo". Dziennik powołał się na ustalenia Sport.pl i podkreślił niepewną przyszłość Feio na stanowisku trenera stołecznego klubu.
"Goncalo Feio ma kłopoty w Polsce: portugalskiemu trenerowi Legii Warszawa grozi do trzech lat więzienia" - napisał z kolei "Record". Dziennik poza opisaniem całej sytuacji przytoczył także niedawne słowa Jacka Zielińskiego z "Ligi+ Extra" o przyszłości Feio. - To nie jest pora i moment, by rozmawiać o losach i przyszłości kogokolwiek. W piłce zawsze jest dynamicznie, trzeba być czujnym - mówił.


"Portugalski trener oskarżony w Polsce o agresję i groźby" - to z kolei nagłówek "A Boli". Gazeta także powołuje się na ustalenia Dominika Wardzichowskiego, pisząc m.in. o tym, iż PZPN zdyskwalifikował Feio na rok, zawiesił tę karę na trzy lata i ukarał go grzywną w wysokości 70 tysięcy złotych.



W podobnym tonie do "A Boli" napisało także CNN Portugal. Telewizja zwróciła jednak uwagę na jeden fakt. "Goncalo Feio, w przeciwieństwie do rzeczniczki prasowej i prezesa Motoru Lublin, pozostał na swoim stanowisku, a w kwietniu 2024 roku dołączył do Legii Warszawa" - czytamy.
Za to "Jornal de Notícias" napisał, iż "przyszłość Goncalo Feio może być niepewna, biorąc pod uwagę oskarżenia Prokuratury". Gazeta napisała, iż Portugalczyk "został w Polsce oskarżony o napaść".


Chociaż atmosfera wokół Goncalo Feio pozostaje bardzo napięta, to przynajmniej na razie pozostaje on szkoleniowcem Legii Warszawa. To jednak nie oznacza, iż w biurach stołecznego klubu nie myślą o nowym szkoleniowcu. Najnowszym kandydatem, o którym mówi się w tym kontekście, jest Michael Wimmer, a więc były szkoleniowiec Austrii Wiedeń.
Idź do oryginalnego materiału