Porto ściągnęło legendę. W Portugalii wiedzą, co to oznacza dla Bednarka i Kiwiora

2 godzin temu
W tym sezonie wielu ekspertów zachwyca się grą duetu Jan Bednarek - Jakub Kiwior w środku defensywy FC Porto. Teraz do drużyny "Smoków" dołączył 41-letni Thiago Silva. Portugalscy dziennikarze wskazali, jak może to wpłynąć na hierarchię w składzie.
Jan Bednarek dołączył do FC Porto, jako pierwszy, a niedługo później zrobił to Jakub Kiwior. Polacy często tworzą mur nie do przejścia, a w klubie bardzo sobie chwalą te transfery. Widać, iż procentuje m.in. doświadczenie wyniesione z gry w angielskiej Premier League. Teraz Porto ściągnęło kolejnego piłkarza, który ma w CV występy w tej lidze. Mowa o Thiago Silvie, który w wieku 41 lat postanowił wrócić do Europy. Jego transfer otworzył pole do dyskusji na temat składu "Smoków".

REKLAMA







Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie





Bednarek i Kiwior przez cały czas kluczowi? Te słowa mówią wszystko
Thiago Silva ma ogromne doświadczenie i w swoim poprzednim klubie (Fluminense) był najlepszym defensorem. To sprawia, iż Bednarek i Kiwior muszą się mieć na baczności. Mają naprawdę godnego rywala w walce o podstawowy skład.
"Jaką rolę będzie odgrywał Thiago Silva w FC Porto? Wydaje się oczywiste, iż środkowy obrońca potrzebuje czasu gry, aby móc wrócić do reprezentacji Brazylii i zagrać na mistrzostwach świata przyszłego lata" - pisze "Publico".
"W środku obrony Porto znajduje się zwarty duet, utworzony przez Polaków Bednarka i Kiwiora, z Chorwatem Prpiciem jako trzecią opcją i wszechstronnym Pablo Rosario, który zajmie tę pozycję, gdy będzie to potrzebne - teoretycznie Thiago Silva będzie numerem 3 w hierarchii środkowych obrońców FC Porto" - dodano.
Czytaj też: Messi dostał najdroższy prezent w życiu. Cacko za ponad milion dolarów



Portal zerozero.pt natomiast wprost podkreślił, iż szkoleniowiec Francesco Farioli będzie miał teraz spory ból głowy. Jednocześnie wrócono do sytuacji sprzed lat, kiedy Pepe wrócił do FC Porto i Sergio Conceicao robił wszystko, by znaleźć dla niego miejsce na boisku. Wówczas na prawą stronę defensywy został przesunięty Eder Militao.
"Pozostaje pytanie, jak włoski trener wykorzysta brazylijskiego obrońcę, który po wygaśnięciu kontraktu z Fluminense stał się wolnym agentem. Zawodnikowi zawsze będzie trudno od razu wejść do podstawowego składu, głównie ze względu na dobrą formę duetu Kiwior i Bednarek" - dodano.


Brazylijczyk żywą legendą futbolu
Silva w przeszłości występował w tak uznanych europejskich markach jak: AC Milan, Paris Saint-Germain i Chelsea. Z tym ostatnim zespołem spełnił jedno ze swoich największych marzeń, wygrywając Ligę Mistrzów. Łącznie wygrał 31 trofeów, biorąc także pod uwagę te, które wywalczył z reprezentacją Brazylii. W barwach Canarinhos rozegrał dotychczas 113 spotkań.
Idź do oryginalnego materiału