Aż do 9 lutego trzeba było czekać na pierwszy występ Justyny Święty-Ersetic, choć na listach startowych w Spale była już tydzień temu. Tym razem jednak pobiegła - i to jak! Najszybciej od finału halowych mistrzostw świata trzy lata temu w Belgradzie - dziś wygrała zmagania z rezultatem 51.79 s. W poprzednim sezonie była w hali o ponad pół sekundy wolniejsza. A ten wynik ma szczególne znaczenie - 32-letnia sprinterka uzyskała przepustkę na indywidualny start w HME w Apeldoorn.