Wszystko wskazuje na to, iż już żadna siła nie zatrzyma Wojciecha Szczęsnego przed nagłym wznowieniem kariery. Przypomnijmy, miesiąc temu 84-krotny reprezentant Polski podjął bardzo zaskakującą decyzję, poinformował o przejściu na emeryturę w wieku 34 lat. Sam jednak przekonał się, iż życie potrafi być zaskakujące.
REKLAMA
Zobacz wideo Szeremeta z kolejnymi nagrodami. "Nie będę musiała się bać, co będzie za ileś lat"
To się dzieje! Szczęsny już leci do Barcelony
Ze względu na poważną kontuzję Marca-Andre ter Stegena FC Barcelona "na już" potrzebowała nowego bramkarza. Nic dziwnego, iż w gronie wolnych agentów od razu wszyscy zwrócili uwagę na naszego kadrowicza. - To tak, jakbyś w salonie Skody znalazł nowego Mercedesa - mówił humorystycznie Mateusz Borek. Początkowo wydawało się, iż transfer Szczęsnego do drużyny Hansiego Flicka jest mało prawdopodobny, ale z każdą godziną sensacja stawała się coraz bardziej realna.
W końcu wszystkie wiarygodne źródła w Polsce i Hiszpanii zaczęły otwarcie mówić, iż Wojciech Szczęsny lada moment zostanie zawodnikiem FC Barcelony. Mimo iż zarówno sam piłkarz, jak i klub nie wydały jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu, to przenosiny Polaka są praktycznie przesądzone. Zwłaszcza dlatego, iż Szczęsny już leci do Barcelony!
Tak jak przypuszczano, 34-latek rozpoczął podróż do katalońskiego miasta w poniedziałek 30 września. W poniedziałek o 8:46 pojawiły się pierwsze zdjęcia i filmiki z lotniska w Maladze, skąd Szczęsny przyleci do Barcelony. Na miejscu ma znaleźć się równo o godz. 10:30. Hiszpanie od rana rozpisują się o jego locie.
Według "Relevo" i Fabrizio Romano tego dnia Szczęsny podpisze roczny kontrakt. Do gry ma być gotowy po przerwie reprezentacyjnej, a oficjalna konferencja prasowego z jego udziałem ma odbyć się po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów Barcelony ze szwajcarskim Young Boys Berno. Co więcej, La Liga wydała już zgodę na przeprowadzenie transakcji z udziałem polskiego bramkarza poza oknem transferowym ze względu na wyjątkowe okoliczności.
Coś, co jeszcze tydzień temu wydawało się niemożliwe, właśnie się dzieje! Teraz polscy kibice z pewnością ostrzą sobie zęby na mecze, w których we wyjściowym składzie Barcelona będą widniały nazwiska Szczęsnego i Lewandowskiego. Pozostaje jednak pytanie, czy 34-latek od razu będzie pierwszym wyborem Flicka. Zdaniem ekspertów debiutu byłego zawodnika Juventusu możemy spodziewać się w ligowym meczu z Sevillą, który odbędzie się 20 października.