Los Angeles Lakers na razie prezentują się znakomicie. Nie są OKC, ale mając 17-6 punktów i zajmując drugie miejsce na Zachodzie, mają świetny start w sezonie.
Luka Dončic przez pierwszą kwartę sezonu gra jak kandydat na MVP, notując średnio 35 punktów (1. miejsce w NBA), 9,2 zbiórki (T-13. miejsce w NBA) i 9,1 asyst (3. miejsce w NBA). Sposób, w jaki gra w swoim pierwszym komfortowym sezonie w Los Angeles, przywodzi na myśl stawienie czoła 26-letniej supergwieździe u szczytu swoich możliwości, której brakuje tylko jednego sezonu do występu w finałach.
Kiedy patrzysz na drużynę Lakers, ma ona dwie główne wady. Jednym z nich jest pułap defensywny i ogólne zdolności sportowe, a drugim brak punktów poza jednostką startową.
Podczas najnowszego podcastu Billa Simmonsa Simmons zasugerował wymianę, która nie tylko rozwiąże te dwa problemy, ale także zapewni Lakersom status prawdziwego pretendenta.
Simmons sugeruje wymianę Lakers za Pelicans Herb Jones w połączeniu z Luką Dončićiem
W podcaście Billa Simmonsa, mówiąc o Pelicans od 9:40, sugeruje wymianę Herba Jonesa na rzecz Lakers.
Cóż to byłby za mecz w niebie.
Los Angeles również mogłoby to zrobić dość łatwo. Simmons sugeruje, iż do wyrównania pensji wystarczyłby Dalton Knecht (młody zawodnik do rozwoju), Maxi Kleber (solidna rola w drużynie, która nie rywalizuje) i wybór zespołu w pierwszej rundzie draftu w 2031 roku.
Nie jestem pewien, czy ze wszystkich zawodników występujących w tej chwili w NBA, z wyłączeniem gwiazd, jest lepiej pasujący do Dončicia niż Jones.
Landing Jones zdziałałby cuda dla drużyny Lakers.
Po pierwsze, w końcu będą mieli prawdziwego obrońcę numer jeden w ataku poza 31-letnim Marcusem Smartem, który choć jest świetny, przez większą część roku walczy z kontuzjami. To, w połączeniu z jego atletyzmem, który wniósł do zespołu, byłoby świetne.
Po drugie, byliby w stanie rozwiązać inny problem dotyczący punktacji na ławce rezerwowych. Herb Jones z pewnością rozpocznie mecz, prawdopodobnie wysyłając na ławkę Ruiego Hachimurę. Choć fani Lakers uwielbiają Ruiego, jego uderzenie punktowe byłoby znacznie lepiej dostosowane do gry na ławce rezerwowych. Bardzo tego potrzebują.
Pelicans nie są blisko rywalizacji, a Lakers czują, iż są o krok od zdobycia tytułu. jeżeli jestem Rob Pelinka, to zadzwoniłem wczoraj.

4 dni temu














