16., 27., 10., 30., 20., 17., a teraz 20. miejsce. To wszystko wyniki Anny Twardosz w tym sezonie Pucharu Świata skoczkiń. Po latach mizerii i problemów w kobiecej kadrze teraz naprawdę mamy się, z czego cieszyć. choćby jeżeli nie są to jeszcze wyniki na miarę ścisłej czołówki, to i tak biją na głowę te osiągane w poprzednich sezonach.
REKLAMA
Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska
"30" to już dom Twardosz. Kolejny dobry wynik Polki
- Mam nadzieję, iż "30" stanie się moim domem - mówiła kilka dni temu w Wiśle. I na razie tak właśnie jest: Twardosz skacze, a przede wszystkim punktuje bardzo regularnie - w każdym konkursie tej zimy wchodziła do drugiej serii.
W piątkowych zawodach PŚ w Klingenthal wypadła nieźle, a co najważniejsze stopniowo poprawiała swoje skoki. 116 metrów w kwalifikacjach dało jej 25. miejsce. Do konkursu przystępowała zatem raczej ze spokojem: iż powinna bez większych problemów znaleźć się w finałowej serii. I tak też się stało. Można było mieć jednak pewien niedosyt. W pierwszej rundzie uzyskała 111,5 metra i znów zajmowała 25. pozycję.
Kilkadziesiąt minut później Twardosz poprawiła się jednak aż o 5,5 metra. To pozwoliło jej przeskoczyć na 20. miejsce po zakończeniu konkursu. Dużo więcej nie mogła zrobić - jej straty z pierwszej serii były za duże. Gdyby dwukrotnie oddała taki skok jak ten drugi, mogłaby liczyć na walkę o pozycję w Top15. Ale i 20. pozycję warto potraktować jako solidny, dobry wynik.
1377 dni i koniec. Jest rekord, a będą kolejne?
6 marca 2022 roku Kinga Rajda zajęła 28. miejsce na PŚ w Oslo. Wspominamy o tym nie dlatego, iż to był wielki rezultat, tylko żeby podać ostatnią tak dobrą serię Polki punktującej w zimowym cyklu zawodów najwyższej rangi w skokach. Rajda wtedy znalazła się w "30" szósty raz z rzędu. A Twardosz właśnie ten wynik przebiła.
1377 dni i jest nowy rekord. Kilka dni temu informowaliśmy z Wisły o wyrównanym wyniku Rajdy, a teraz Anna Twardosz zapunktowała już po raz siódmy z rzędu tej samej zimy. I pewnie, iż jeszcze częściej chcielibyśmy ją widzieć bliżej Top10, do której wskoczyła pod koniec listopada w Falun, ale docenić trzeba każde - wcale niemałe - punkty, które dokłada do swojego dorobku.
Tej zimy zdobyła już 82 punkty. To drugi najlepszy wynik polskiej skoczkini w historii PŚ - więcej zdobyła tylko wspomniana Rajda, w okresie 2019/20, gdy zgromadziła ich 93. Za nami jednak zaledwie siedem konkursów zimy 2025/26, więc bardzo prawdopodobne, iż Twardosz przebije i ten wynik Rajdy już niedługo. Zaraz może też wyrównać największą liczbę konkursów z punktami w trakcie jednego sezonu. Tu znów do tej pory najlepsza była Rajda, która sześć lat temu punktowała w ośmiu zawodach.
Zatem ten rekord Twardosz może wyrównać już w sobotę. Liczymy, iż swoje skoki poprawią za to dwie pozostałe Polki. Pola Bełtowska zajęła w piątek 34. miejsce po skoku na 101 metrów. Do konkursu nie weszła Nicole Konderla-Juroszek, która po uzyskaniu 93,5 metra w kwalifikacjach była 47., wyprzedzając tylko zdyskwalifikowaną Kazaszkę Weronikę Szyszkinę. Sobotnie zawody w Klingenthal rozpoczną się o 11:45, a o 10:30 rozegrane zostaną kwalifikacje.

1 godzina temu










