Zgodnie z tradycją na początku nowego roku rozgrywany jest Superpuchar Hiszpanii. W dwóch ostatnich edycjach w finale oglądaliśmy zespoły Realu Madryt i Barcelony. Nie inaczej było tym razem. W niedzielę 12 stycznia obie ekipy zagrały o pierwsze trofeum w tym sezonie. Po 45. minutach "Barca" prowadziła już 4:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Kariera reprezentanta Polski na zakręcie? Bartosz Gleń: Nie jest stały w uczuciach [To jest Sport.pl]
Polski sędzia przemówił ws. czerwonej kartki Szczęsnego. Te słowa nie pozostawiają złudzeń
Na początku drugiej części gry piątego gola dołożył Raphinha, który finalnie zgarnął statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu. Wszystko wskazywało na to, iż Barcelona nie zakończyła strzelania i lada moment dołoży kolejne gole. Tymczasem od 56. minuty wicemistrzowie Hiszpanii musieli grać w osłabieniu.
Wszystko za sprawą czerwonej kartki, jaką po faulu na Kylianie Mbbape otrzymał Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz ruszył do piłki, jednak to Francuz był nieco szybszy. 34-latek na dużej szybkości zahaczył gwiazdora Realu prawą stopą, po czym ten padł na ziemię. Początkowo sędzia nie odgwizdał choćby przewinienia. Decyzję zmienił po analizie VAR.
Czy Szczęsnemu należał się czerwony kartonik? W tej sprawie głos zabrał doświadczony polski sędzia Marcin Borski. W rozmowie z portalem WP SportoweFakty 51-latek zaznaczył, iż arbiter podjął słuszną decyzję. - Kontrowersja byłaby wtedy, gdyby sędzia tej czerwonej kartki nie pokazał - tłumaczył. Następnie Borski usprawiedliwił interwencję Wojciecha Szczęsnego, który musiał podjąć ryzyko.
Zobacz też: Hiszpanie bezlitośni dla Szczęsnego. "Wystarczyły trzy mecze"
- To nie jest do końca wina Szczęsnego, interweniował zgodnie ze sztuką, ale czasem ktoś jest o ten ułamek sekundy szybszy. W tym przypadku był to Mbappe, to jest ryzyko wkalkulowane w grę bramkarza - powiedział, dodając jednocześnie, iż "jeżeli bramkarz wychodzi za pole karne, to zawsze ryzykuje". A jak występ Szczęsnego w El Clasico ocenił Hansi Flick? - Gdy masz tylko dziesięciu zawodników na boisku, to nie jest łatwo grać przeciwko Realowi Madryt. Mamy dwóch fantastycznych bramkarzy. Broniliśmy jako drużyna - stwierdził dyplomatycznie.