Włókniarz Częstochowa, żądając zwrotu części pieniędzy od swoich trzech gwiazd za sezon 2024, przeprowadził niespotykaną dotąd akcję w środowisku żużlowym. Zawodnicy ostatecznie wiele nie stracą, ale po całej sprawie pozostaje niesmak. To się może odbić na przyszłych rozmowach transferowych klubu z zawodnikami, którzy niechętnie będą spoglądać na współpracę właśnie z Włókniarzem. - Znam żużlowców i wiem, jak zareagują. Będą omijać Częstochowę szerokim łukiem - mówi bez ogródek były prezes Polonii Bydgoszcz Leszek Tillinger.