Polski klub ograny przez 23-latka. Zobaczyli listę zakupów i złapali się za głowę

olimpiada.interia.pl 3 godzin temu

Ebut.pl Stal Gorzów chciała ostro zagrać z Jakubem Miśkowiakiem. Po słabym sezonie 23-latek miał mieć obcięty kontrakt. Jednak do gry o zawodnika włączył się ZOOleszcz GKM Grudziądz i położył na stole milion za sam podpis. Miśkowiak zrobił z tej propozycji kartę przetargową w negocjacjach ze Stalą. Ta nie chcąc tracić zawodnika, spuściła z tonu. Została zmuszona, by przystać na jego warunki i dała mu choćby delikatną podwyżkę. Teraz w Gorzowie tłumaczą, iż zrobili to bez żalu.


Idź do oryginalnego materiału