Polski as minuty po przegranej z Ukraińcem o medal ujawnia ogromny skandal

olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu

- Dyskryminowano moją osobę, nie pozwolono mi zabrać sparingpartnera na najważniejszą imprezę w moim życiu. Działacze, którzy rządzą związkiem, niestety nie lubią takich zawodników, jak ja, którzy poświęcają wszystko i mają coś do powiedzenia. Jest mi przykro, bo zamiast przyjechać tutaj mój sparingpartner, to działacze przyjechali sobie z osobami towarzyszącymi - ujawnił po porażce o brązowy medal w zapasach Arkadiusz Kułynycz, który całego siebie zostawił na macie w stawce z legendą, Żanem Bełeniukiem.


Idź do oryginalnego materiału