3 godzin temu
To był wieczór, który może mieć długofalowe konsekwencje dla całej Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwom Lecha Poznań (4:1 z Rapidem Wiedeń), Jagiellonii Białystok (1:0 z Hamrun Spartans) i Rakowa Częstochowa (2:0 z Universitateą Krajowa), Polska znacząco poprawiła swoją pozycję w rankingu krajowym UEFA. Efekt? Awans na 13. miejsce – i coraz śmielsze marzenia o jeszcze wyższej lokacie.
Po pierwszej kolejce fazy grupowej europejskich pucharów, Polska zdobyła aż 1,500 punktu do rankingu, co jest jednym z najlepszych wyników w Europie w tej serii gier. Trzy polskie kluby – Lech, Raków i Jagiellonia – rozpoczęły swoje kampanie od wygranych, co dodatkowo napędza wynik krajowy.
Jak widać, Polska zbliżyła się do Norwegii i niewykluczone, iż przy dalszej dobrej postawie klubów z Ekstraklasy, uda się przeskoczyć ją jeszcze w tej rundzie. Realny jest również atak na Top 11, w której znajdują się Grecy – w tej chwili bez żadnej zdobyczy punktowej w tym sezonie.
Co daje wyższe miejsce?
Awans w rankingu UEFA to nie tylko prestiż, ale przede wszystkim konkretne korzyści dla klubów i ligi. Mowa m.in. o:
- lepszym rozstawieniu w losowaniach
- łatwiejszej drodze do faz grupowych
- potencjalnym dodatkowym miejscu w pucharach w kolejnych sezonach
- większych wpływach finansowych z UEFA
Dobra forma polskich drużyn to w tej chwili kluczowy moment w walce o przyszłość Ekstraklasy w Europie. Nigdy wcześniej nie było tak dużej szansy na długoterminowe poprawienie pozycji ligi w kontynentalnym układzie sił.
