Iga Świątek grała z Katie Boulter przez prawie trzy godziny. Niespodziewanie przegrała pierwszego seta po tie-breaku 6:7 (4), ale w drugim zdominowała rywalkę i zwyciężyła 6:1. W trzeciej partii do stanu 4:4 trudno było przewidzieć, kto ostatecznie okaże się lepszy, ale w kluczowych gemach Świątek miała przewagę. Wygrała 6:4, cały mecz 2:1 i zapewniła Polsce półfinał United Cup.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Świątek zabrała głos ws. przerwy medycznej
istotny był moment po trzecim w trzecim secie, kiedy Świątek została przełamana i przegrywała 1:2. Wtedy postanowiła skorzystać z pomocy medycznej. Polka wróciła do gry z bandażem na udzie. Część kibiców była pewna, iż Świątek udaje, nie odczuwa żadnego dyskomfortu, a przerwę wzięła tylko po to, by wybić dobrze grającą Boulter z rytmu.
Polka skomentowała zdarzenie w rozmowie tuż po meczu, jeszcze na korcie. - Wzięłam chyba z cztery tabletki przeciwbólowe, ale jestem szczęśliwa, iż wygraliśmy i z pewnością wykorzystam jutrzejszy dzień wolny na odpoczynek - powiedziała.
Temat urazu i przerwy medycznej wrócił na pomeczowej konferencji prasowej. Świątek musiała nieco bardziej szczegółowo wyjaśnić, co się stało. Przyznała, iż musiała skorzystać z pomocy lekarzy, bo ból nogi był dla niej powoli nie do zniesienia. Na szczęście środki przeciwbólowe zadziałały w błyskawicznym tempie, co umożliwiło dalszą grę na wysokim poziomie. Zaprzeczyła też, iż chciała w ten sposób zaszkodzić rywalce.
- Nie wzięłam przerwy medycznej, by wyłączyć Katie z gry. Zrobiłam to, bo musiałam i nie czułam się dobrze. Wzięłam trochę środków przeciwbólowych, które zaczęły działać dość gwałtownie i byłam w stanie poruszać się nieco lepiej - przyznała.
Zobacz też: Rywalki mogą się bać. Iga Świątek jest nie do zdarcia. Rekord!
To był trzeci singlowy mecz Igi Świątek w nowym sezonie. Odniosła trzecie zwycięstwo, ale straciła pierwszego seta.
W półfinale United Cup Polska zagra z Kazachstanem. Iga Świątek zmierzy się z Jeleną Rybakiną. Ten mecz zostanie rozegrany w nocy z piątku na sobotę.