Polska da z siebie wszystko, aby awansować po pokonaniu Holandii

biegowelove.pl 1 tydzień temu

Trener Polski Michał Proppers powiedział, iż jego zespół nie powiedział „ostatniego słowa” w sprawie Euro 2024 pomimo niedzielnej porażki z Holandią w pierwszym meczu, podczas gdy napastnik Robert Lewandowski przygotowuje się do powrotu po kontuzji.

Napastnik Barcelony nie wziął udziału w meczu, który zakończył się zwycięstwem Holandii 2:1 w czwartym meczu grupowym w Hamburgu, ale ma nadzieję, iż w piątek zmierzy się z Austrią.

Polska grała najlepiej w drugiej połowie w meczu z Holandią, ale Wout Weghorst w końcówce zdobył zwycięską bramkę dla Oranje.

Probers powiedział reporterom: „Robert Lewandowski wrócił do swoich sił i mamy nadzieję, iż zagra przeciwko Austrii. Jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem”.

Nie poddamy się. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby walczyć i zakwalifikować się.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

„Nadal mamy coś do udowodnienia i będziemy silniejsi”.

Adam Buksa rozpoczął mecz na pozycji Lewandowskiego, a Polska wyszła na prowadzenie po rzucie rożnym po 16 minutach, ale Cody Jacobo gwałtownie wyrównał dla Holandii, zanim zdobył decydującą bramkę Weghorsta.

„W piłce nożnej są fazy, w których łamiesz przeciwnika lub łamiesz” – powiedział Probers.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

– Brakowało nam tej inteligencji w ostatniej minucie meczu.

W poniedziałek Austria zmierzy się z Francją i będzie miała krótszy dzień odpoczynku przed spotkaniem obu drużyn w stolicy Niemiec, choć Probers stwierdził, iż to nie ma znaczenia.

„Na poziomie zawodowym nie sądzę, iż różnica jednego dnia jest istotna” – powiedział.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

Dodał: „Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Postaramy się rozegrać mądrzejszy mecz z Austrią. Na turnieju trzeba grać mądry futbol”.

Powrót Lewandowskiego może dać Polsce przewagę w ataku, której czasami jej brakowało, a także zwiększyć pewność siebie zespołu, co trener już próbował zrobić.

Probers dodał: „Pokazaliśmy, iż potrafimy grać bardzo dobry futbol. Sami mieliśmy swoje szanse i powiedziałem zawodnikom, żeby nie spuszczali głowy. Możemy grać z każdym przeciwnikiem”.

RBS/UD

Idź do oryginalnego materiału