3 - tyle turniejów rangi WTA wygrała w minionym sezonie Iga Świątek (2. WTA). w tej chwili przebywa ona na urlopie i raczej nie myśli o tym, iż w przyszłym roku będzie miała do obrony tytuły zdobyte w Wimbledonie, Cincinnati oraz Seulu. A to tylko wycinek wymagającego sezonu.
REKLAMA
Zobacz wideo Polscy kibice gotowi na mundial! Tak wyglądał przemarsz przez Maltę
Tam zagra Iga Świątek w 2026 roku? Historyczne osiągnięcie na horyzoncie
Serwis tennis365.com przeanalizował potencjalny terminarz 24-latki, która wróci do gry na początku stycznia. "Jej sezon ponownie rozpocznie się w United Cup, gdzie światowy numer 2 będzie reprezentować Polskę w zawodach drużyn mieszanych w Sydney i Perth. Polska kadra zajęła drugie miejsce w turnieju w 2024 i 2025 r., co oznacza, iż Świątek będzie chciała pomóc swojemu krajowi odnieść pierwszy triumf" - czytamy.
Później zawodniczka zostanie w Australii na pierwszy w okresie turniej wielkoszlemowy. Tam "wszystkie oczy będą zwrócone na nią", również dlatego, iż powalczy o spektakularne osiągnięcie. "Będzie chciała zostać pierwszą kobietą od czasów Marii Szarapowej (2012), która zdobędzie Karierowego Wielkiego Szlema" - czytamy. Brakuje jej tylko tego w Melbourne, w Roland Garros triumfowała czterokrotnie, a w US Open i Wimbledonie po razie.
Następnie wiceliderka światowego rankingu uda się na Bliski Wschód i tam powalczy choćby o odzyskanie panowania w Dosze (zdobywała tam tytuły w latach 2022-2024). Później przyjdzie czas na Sunshine Double - bardziej szczęśliwe dla niej Indian Wells (dwa tytuły w czterech ostatnich sezonach) i mniej przyjemnie kojarzące się Miami (tytuł w 2022 r., od tamtego czasu ani razu nie zagrała w półfinale).
Wszystkie wyżej wspomniane turnieje odbędą się na kortach twardych, po czym przyjdzie czas na mączkę, ulubioną nawierzchnię Polki. Tam "tradycyjnie rozpoczynała [...] od halowych zawodów WTA 500 w Stuttgarcie" i tak też powinno być w przyszłym roku. Następnie przyjdzie czas na dwa gwiazdorsko obsadzone turnieje, gdzie Świątek będzie miała coś do udowodnienia - w Madrycie spróbuje się odegrać za "dotkliwą porażkę z Coco Gauff", a w Rzymie za "szokujące odpadnięcie w trzeciej rundzie". Zwieńczeniem sezonu na kortach ziemnych będzie Roland Garros, gdzie jej "seria 26 zwycięstw została przerwana przez Arynę Sabalenkę w półfinale, co zakończyło jej dominację w Paryżu".
Iga Świątek jeszcze raz pokaże, jak dominuje rywalki poza mączką?
Następnie przyjdzie czas na korty trawiaste, na których w bieżącym roku Polka zagrała dwa finały. W Bad Homburg poniosła porażkę, ale "jeśli zdecyduje się na udział w turnieju rozgrzewkowym na trawie w 2026 r., dwutygodniowa przerwa po Roland Garros sprawia, iż Bad Homburg staje się prawdopodobnym wyborem". Potem będzie Wimbledon i próba obrony tytułu.
Sprawdź również: Współpracownik Świątek przerwał milczenie. Ludziom otworzą się oczy
Ostatnim etapem sezonu będzie kilka turniejów na kortach twardych. Pierwsze w Ameryce Północnej - najpierw polska tenisistka postara się zdobyć premierowy tytuł w Kanadzie, następnie uda się do Cincinnati, po czym zagra w US Open, zamykając wielkoszlemowe zmagania w sezonie.
Później Świątek ma przenieść się do Azji. Teoretycznie powinna grać o kolejne zwycięstwo w Seulu, jednak są tu dwa znaki zapytania - pierwszy taki, iż ranga zawodów spadnie do WTA 250, zatem i tak nie uda się obronić wszystkich punktów za tytuł (w tym roku były to zmagania WTA 500). A inny scenariusz? "Alternatywnie, mogłaby wystąpić w reprezentacji Polski w finałach Billie Jean King Cup - jeżeli Polska się zakwalifikuje" - wyjaśniono. Z kolei przełom września i października to najpewniej występy w Pekinie (tytuł w 2023 r.) oraz Wuhan, gdzie debiut nie poszedł zupełnie po myśli 24-latki (przegrała w ćwierćfinale).
Zwieńczeniem kolejnego (udanego) sezonu Polki powinien być start w listopadowych WTA Finals. "Kwalifikuje się co roku od 2021 r., a w 2023 r. zdobyła tytuł mistrzyni, chociaż od tamtego czasu dwukrotnie z rzędu odpadała w fazie grupowej" - czytamy.
Potencjalny terminarz Igi Świątek w okresie 2026:
United Cup (Sydney, Perth): 2-11 stycznia
Australian Open (Melbourne): 18 stycznia - 1 lutego
Qatar Open (Doha): 9-15 lutego
Dubai Tennis Championship: 16-22 lutego
Indian Wells: 4-15 marca
Miami Open: 18-29 marca
Stuttgart Open: 13-19 kwietnia
Madrid Open: 22 kwietnia - 3 maja
Italian Open (Rzym): 6-17 maja
French Open (Paryż): 24 maja - 7 czerwca
Bad Homburg Open: 21-27 czerwca
Wimbledon (Londyn): 29 czerwca - 12 lipca
Canadian Open (Toronto): 1-13 sierpnia
Cincinnati Open: 13-23 sierpnia
US Open (Nowy Jork): 30 sierpnia - 13 września
Korea Open (Seul): 21-27 września
China Open (Pekin): 28 września - 11 października
Wuhan Open: 12-18 października
WTA Finals (Rijad): 7-14 listopada
Wszystko wskazuje na to, iż Igę Świątek czeka kolejny bardzo intensywny sezon, na co niejednokrotnie narzekała - również w kontekście zasad Stowarzyszenia Kobiecego Tenisa dotyczących startów w zawodach rangi WTA 500 (powinno ich być minimum sześć, od wprowadzenia tego wymogu Polka jeszcze go nie spełniła, za co odbierano jej punkty). Jej głównymi celami będzie zdobycie jak największej liczby tytułów oraz powrót na pierwsze miejsce w rankingu WTA. A pamiętać należy również o potencjalnych meczach dla reprezentacji Polski w BJK Cup.

1 godzina temu












