Polak szaleje w Niemczech! Zaczynał sezon w polskiej I lidze

2 godzin temu
W lipcu Mateusz Żukowski wystąpił w barwach pierwszoligowego Śląska Wrocław. Nie dokończył meczu z Wieczystą Kraków i wydawało się, iż z powodu kontuzji nie będzie dobrze wspominać drugiej części 2025 roku. Mimo problemów ze zdrowiem kupił go Magdeburg. W Niemczech piłkarz przeżywa najlepszy okres swojej kariery. Jest w życiowej formie, a w sobotę znów strzelił gola.
Mateusz Żukowski zaczynał sezon 2025/2026 jako piłkarz spadkowicza z ekstraklasy - Śląska Wrocław. Nie dokończył pierwszego meczu po spadku. Wydawało się, iż odniesiona wówczas kontuzja zahamuje jego dalszy rozwój. Dziś nie ma już po niej śladu. Podobnie jak po Żukowskim w Śląsku. Piłkarz występuje w barwach Magdeburga, a do 2. Bundesligi wszedł z drzwiami i futryną.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki bardzo krytycznie o trenerze Legii: Sorry, Inaki


Żukowski podbija Niemcy. Zaczynał sezon w I lidze
Pięć ligowych meczów, cztery gole i asysta - to bilans Żukowskiego, którego powrót do zdrowia zbiegł się z poprawą wyników Magdeburga. Udział Polaka przy bramkach zapewnił już jego drużynie siedem punktów z 17, które udało się zdobyć przez całą jesień.
W sobotnie popołudnie jego trafienie pomogło wygrać spotkanie z Kaiserslautern. Żukowski trafił na 2:0, a jego zespół do przerwy prowadził choćby 3:0. W drugiej połowie stracił dwa gole, ale zdołał dokończyć spotkanie w roli zwycięzców. Warto dodać, iż po przerwie w Magdeburgu na boisko wszedł drugi Polak - Dariusz Stalmach.
Czytaj też: Flick wypalił prosto z mostu. Rozwiał wszelkie wątpliwości ws. Lewandowskiego
Świetna forma i wykorzystywanie sytuacji podbramkowych to kompletna zmiana wizerunku Żukowskiego, który w Śląsku Wrocław niezwykle rzadko pokazywał swoje umiejętności. W 66 meczach we wrocławskim klubie zdobył zaledwie trzy gole. Co więcej - często nie grał w roli ofensywnego piłkarza. Jacek Magiera wystawiał go na prawej obronie, a gdy Żukowski dostawał szansę piętro wyżej - także nie zachwycał.


Teraz przed Magedburgiem i pozostałymi drużynami 2. Bundesligi przerwa świąteczno-noworoczna. Zespół Mateusza Żukowskiego w dotychczasowych 17 meczach zanotowała 17 punktów. Zajmuje 15. miejsce, ale może zimować na 15. pozycji. Wszystko zależy od tego, czy w niedzielę Eintracht Brunszwik wygra z Schalke 04 Gelsenkirchen.
Najbliższy mecz Magdeburga w ramach ligowych zmagań dopiero 16 stycznia. Rywalem będzie właśnie Eintracht. Spotkanie zostanie rozegrane w Brunszwiku. Tydzień później Magdeburg zagra z Dynamem Drezno (24 stycznia).


Kaiserslautern 2:3 Magdeburg (0:3)
Gole: Daniel Hanslik'53, Marlon Ritter'53k - Baris Atik'22, Mateusz Żukowski'35, Alexander Nollenberger'49
Kaiserslautern: Krahl (gk) - Robinson (76' Raschl), Gyamfi, Sirch - Joly (87' Abiama), Sahin (46' Tachie), Kunze (87' Gibs), Haas - Skytta, Ritter (k) - Hanslik
trener: Torsten Lieberknecht
Magdeburg: Reimann (gk) - Hercher (64' Bockhorn), Mathisen, Muller, Nollenberger - Michel, Gnaka (64' Stalmach), Ulrich (90+4' Heber) - Pesch (64' Breunig), Żukowski, Atik (77' Ghrieb)
trener: Petrik Sander
Fritz-Walter-Stadion, Kaiserslautern
sędziował: Florian Lechner
żółte kartki: Marlon Ritter, Semih Sahin, Fabian Kunze, Leon Robinson, Richmond Tachie, Torsten Lieberknecht, Dickson Abiama - Philipp Hercher, Tobias Muller, Mateusz Żukowski, Maximilian Breunig, Dariusz Stalmach
Idź do oryginalnego materiału