Polak robi furorę w Belgii! Nagle odpalił. "Idealny transfer"

2 godzin temu
Michał Skóraś przeniósł się z Club Brugge do KAA Gent na samym początku września. Były piłkarz Lecha Poznań znakomicie wprowadził się do nowego zespołu, czym zasłużył na powołanie do reprezentacji Polski na październikowe mecze. - To idealny transfer dla wszystkich stron - tak o przenosinach Skórasia do Gentu mówi jeden z belgijskich dziennikarzy.
W latach 2023-2025 Michał Skóraś występował w barwach Club Brugge, które zapłaciło Lechowi Poznań aż sześć mln euro. Mimo iż Skóraś zagrał 90 meczów w barwach Brugii, to tego klubu nie podbił i nie stał się istotną postacią. Na początku września Skóraś przeniósł się do ligowego rywala Brugge, czyli KAA Gent. Skóraś wszedł świetnie do nowego zespołu, bo w czterech meczach strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. W ten sposób Skóraś zapracował sobie na powrót do reprezentacji Polski.

REKLAMA







Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej









Czytaj także:


Trzęsienie ziemi w Widzewie. Do gry wchodzi "człowiek Bońka"



Dlatego Skóraś "odpalił" w Gencie. "Kibice skandują jego imię"
Claudio Reulens, dziennikarz voetbalnieuws.be rozmawiał z portalem WP SportoweFakty przed opublikowaniem listy na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Reulens uważa, iż transfer Skórasia do Gentu był "idealny". - W Gent Michał jest kluczowym graczem. To największy transfer tego lata. Trener Ivan Leko ma do niego duże zaufanie, a tego właśnie potrzebuje. Gra bardzo dobrze, a kibice skandują jego imię. To idealny transfer dla wszystkich stron - powiedział.
Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na to, iż Gent jest słabszym klubem od Club Brugge. - Gent nie jest na tym samym poziomie co Club Brugge. W ostatnich sezonach nie znaleźli się w pierwszej piątce. W Brugii, trzeba przyznać, byli lepsi gracze na pozycji skrzydłowego. Chemsdine Talbi, Christos Tzolis, Andreas Skov Olsen, Antonio Nusa i Tajon Buchanan byli zawodnikami, którzy w ostatnich latach stanowili dla niego konkurencję. Lepszymi zawodnikami od Skórasia - dodał Reulens.






Czytaj także:


"Wątpliwości Flicka" przed meczem Barcelony. Oto co czeka Lewandowskiego



A dlaczego Skórasiowi nie udało się podbić Brugii? - Skóraś przybył do Brugge z wielkimi oczekiwaniami, ale od początku było mu ciężko. Nie grał wystarczająco dobrze. Miał dobry okres w play-offach, kiedy drużyna zdobyła mistrzostwo. Nie udało mu się jednak utrzymać tej formy. Konkurencja w Club Brugge była bardzo duża i przegrał walkę. Zawsze ciężko pracował, ale nigdy nie był kluczowym graczem w drużynie - podsumował dziennikarz voetbalnieuws.be.
Teraz Skóraś otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji Polski od Euro 2024, kiedy to zagrał 22 minuty w meczu z Francją (1:1), a w spotkaniach z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) był na ławce rezerwowych.



Zobacz też: Nagle zaczęli śpiewać o rosyjskich dronach w Polsce. Ponad 600 tys. wyświetleń
"Polski na to nie stać". Mielcarski wprost ws. Skórasia
Już wcześniej eksperci zwracali uwagę na to, iż Skóraś ma duży potencjał, a pomijanie go przy powołaniach do reprezentacji może nie być najlepszym pomysłem. - Jest to zawodnik bardzo utalentowany i z jego dynamiką oraz ciągiem na bramkę należy brać go pod uwagę. Polski nie stać na to, żeby takiego piłkarza jak Skóraś nie brać pod uwagę. Jest szybkościowcem, ale to również wytrzymałościowiec. Ma niesamowite zdrowie do biegania spod jednej bramki pod drugą - opowiadał Grzegorz Mielcarski, były reprezentant Polski.
Skóraś będzie brany pod uwagę przez Jana Urbana przy okazji sparingu z Nową Zelandią (09.10), a także przy meczu z Litwą (12.10) w eliminacjach do mistrzostw świata.
Relacje tekstowe na żywo z meczów reprezentacji Polski w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału