"Czas na prawdę. Michał Rynkowski, szef POLADA, publicznie podważał moje tłumaczenia w sprawie drostanolonu, twierdząc, iż maksymalny czas wykrywalności tej substancji to 30 dni. To kłamstwo. Michał Rynkowski, masz 24 godziny na sprostowanie swoich słów. jeżeli tego nie zrobisz, podejmuję kroki prawne za zniesławienie. Chciałeś mnie zniszczyć, a tylko dałeś mi motywację. Ja walczę na fakty, ty na manipulacje. Zobaczymy, kto upadnie pierwszy" - przekazał Robert Karaś w mediach społecznościowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki żartuje z Roberta Lewandowskiego: No trudno Robert, trudno
Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) nałożyła na Roberta Karasia karę aż ośmiu lat dyskwalifikacji. W latach 2023-2024 dwukrotnie przyłapano go na dopingu, więc potraktowano go jak recydywistę, który mimo wcześniejszej kary zawieszenia ponownie naruszył przepisy. Sam Karaś przekonywał, iż proces był niesprawiedliwy, bo odbył się bez jego udziału. On sam w tym czasie "w Bahrajnie miał challenge". Zapowiedział odwołanie się od wyroku.
Karaś oskarżył szefa POLADA, Michała Rynkowskiego, o szerzenie dezinformacji ws. jego wyroku i domagał się od niego wycofania swojego stanowiska. Agencja zapowiedziała, iż wyda oświadczenie ws. triathlonisty i internetowego gwiazdora 17 lutego i dotrzymała terminu.
POLADA odpowiada Karasiowi. Szykuje pozew
POLADA zapowiedziała, iż pozwie Karasia, ponieważ uważa, iż naruszył on dobra osobiste agencji i Rynkowskiego. "Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) oraz jej przedstawiciele stanowczo sprzeciwiają się wszelkim publicznym wypowiedziom i działaniom, które naruszają dobra osobiste Polskiej Agencji Antydopingowej oraz jej przedstawicieli, w tym ich dobrego imienia, wizerunku oraz wprowadzają opinię publiczną w błąd. W nawiązaniu do ostatnich publikacji Pana Roberta Karasia podjęto odpowiednie kroki prawne w celu ochrony dóbr osobistych, zgodnie z art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego. Polska Agencja Antydopingowa będzie się domagać zaprzestania naruszeń oraz będzie żądać odpowiedniego zadośćuczynienia" - czytamy w oświadczeniu.
Zobacz też: Nikola Grbić już wie. Pilne wieści ws. 17-letniego syna selekcjonera Polaków
Jednocześnie agencja przyznała, iż rozważa, czy wytoczyć Karasiowi pozew o zniesławienie, a to byłaby już sprawa karna. "Nie wyklucza się także podjęcia prawno-karnej ochrony Agencji oraz osób ją reprezentujących i powiadomienia organów ścigania o możliwości popełnienia przez Pana Roberta Karasia czynu zabronionego z art. 212 Kodeksu Karnego, czyli pomówienia, co może skutkować odpowiedzialnością karną" - dodano.
POLADA podaje fakty ws. Karasia
POLADA przytoczyła też fakty dotyczące spraw dopingowych Karasia, żeby udowodnić, iż nie manipuluje informacjami. Argumenty podniesione przez agencję są druzgocące dla gwiazdy internetu. Potwierdziła, iż dwukrotnie przyłapano Karasia na dopingu, a triathlonista nie mógł startować w zawodach pod egidą innej federacji w trakcie pierwszego zawieszenia.
Karaś zapowiadał odwołanie się od wyroku USADA, ale według POLADA nie złożył żadnej apelacji. "Termin na złożenie odwołania upłynął. Zawodnik nie podjął więc uzasadnionej ścieżki prawnej, dzięki której potencjalnie mógłby dochodzić swoich racji. Wybrał natomiast alternatywę o charakterze medialnym, koncertując się na ataku na dyrektora Polskiej Agencji Antydopingowej" - stwierdzono. POLADA także się nie odwołała, choć przysługiwało jej do tego prawo.
Karaś pojawił się na wstępnej rozprawie we wrześniu minionego roku. Został poinformowany, iż główna rozprawa odbędzie się w grudniu. Prosił o jej przełożenie o kilka miesięcy, ale odrzucono jego wniosek. Termin sprawy wyznaczony na 20 grudnia pozostał ważny, a podczas procesu mógł pojawił się pełnomocnik Karasia.
Agencja zaznacza, iż tłumaczenia Karasia na przestrzeni czasu były ze sobą sprzeczne. W dodatku wyszło na jaw, iż stosowanie drostanolonu w celu leczenia złamania zaleciła mu osoba "bez uprawnień lekarskich, pielęgniarskich, osoba określana jako hobbysta". W trakcie procesu nie odniósł się do kwestii wykrycia meldonium i klomifenu
Osiem lat dyskwalifikacji, które nałożyła USADA, będzie się liczyć po upływie pierwszej kary, więc Karaś jest wykluczony ze startów aż do 2033 r.