Polacy męczyli się na Stadionie Narodowym w meczu z Litwą. Choć wygrali 1:0, to czuć było w powietrzu niezadowolenie kibiców z samego kształtu spotkania i nieporadności "Biało-Czerwonych" na boisku. Zdaje się, iż Wojciech Szczęsny i Kamil Grosicki spędzili bardzo dobrze czas, jaki dała im w klubach przerwa reprezentacyjna. Pokazali, co robili w czasie, gdy ich koledzy pocili się na boisku i starali się ugrać cenne punkty w eliminacjach.