Pokonana w Melbourne przez Rybakinę, a i tak zmierza po tytuł. Niczym Świątek

olimpiada.interia.pl 5 godzin temu

Ma być następczynią Ashleigh Barty, na to liczą Australijczycy. Jako pierwsza zawodniczka z tego kraju od ćwierćwieku została liderką juniorskiego rankingu ITF. Emerson Jones, bo o niej mowa, zabłysnęła tuż przed Australian Open, w Adelajdzie ograła 37. na świecie Xinyu Wang, stoczyła też zacięty bój z Darią Kasatkiną. W Melbourne miała pecha, już w pierwszym starciu wpadła na Jeleną Rybakinę, nie była w stanie przeciwstawić się fizycznej sile rywalki. A dziś i tak awansowała do półfinału Australian Open w singlu oraz finału - w deblu.


Idź do oryginalnego materiału