Pogrom i gigantyczna sensacja w Copa America! Gospodarz o krok od odpadnięcia

2 dni temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=CmsP6FyeBFw


Copa America 2024, choć to mistrzostwa Ameryki Południowej, wyjątkowo rozgrywane są w Stanach Zjednoczonych. Gospodarze z USA gwałtownie mogą jednak pożegnać z turniejem. W nocy z czwartku na piątek doszło do gigantycznej niespodzianki. Amerykanie przegrali z Panamą 1:2 i ich sytuacja stała się bardzo skomplikowana. W drugim meczu ich grupy Urugwaj nie miał litości dla Boliwii.
Panama sprawiła największą sensację w tej edycji Copa America. W swoim drugim meczu w grupie C mierzyła się w Atlancie z gospodarzami turnieju reprezentacją USA. W tym starciu była skazywana na porażkę. Tymczasem wygrała i jest na dobrej drodze, by wyeliminować Amerykanów z turnieju. Wszystko zależy od wyników ostatniej kolejki.
REKLAMA


Zobacz wideo Szaleństwo na ulicach Tbilisi! Gruzja pokonała Portugalię!


Panama świętuje. USA drży. Gospodarze odpadną z Copa America?
Amerykanie już od 18. minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę. W niewytłumaczalnych okolicznościach udział w meczu zakończył Timothy Weah. Zawodnik Juventusu uderzył pięścią w głowę jednego z rywali, mimo iż obaj byli daleko od piłki. Sędzia obejrzał sytuację na monitorze VAR i pokazał czerwoną kartkę.
Mimo gry w osłabieniu to Amerykanie chwilę później otworzyli wynik. Po czterech minutach piłkę pod polem karnym Panamy odzyskał Robinson, a fenomenalnym strzałem z daleka popisał się Folarin Balogun. Futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Wyrównanie przyszło jednak błyskawicznie Carrasquilla podał do Cesara Blackmana, a ten z linii 16. metra po rykoszecie obrońców trafił idealnie w dolny narożnik bramki.


Remis 1:1 utrzymywał się bardzo długo. Dopiero siedem minut przed końcem podstawowego czasu gry Panama przeprowadziła decydującą akcję. Ayarza wgrał w pole karne do Jose Fajardo, a ten strzałem z pierwszej piłki w okienko, z bliskiej odległości pokonał bramkarza. Panama kończyła mecz w dziesiątkę, bo pod sam koniec meczu Carrasquilla brutalnie wjechał od tyłu w nogi Christiana Pulisicia i momentalnie obejrzał czerwoną kartkę. Wynik się jednak nie zmienił i Panamczycy mogli świętować sensacyjne zwycięstwo 2:1.


Nokaut. Urugwaj urządził sobie wielkie strzelanie
Prawdziwy festiwal bramek mogli oglądać kibice w drugim spotkaniu grupy C. Urugwaj rozgromił w nim Boliwię aż 5:0. Wielkie strzelanie rozpoczął Pellistri, który z bliskiej odległości wykończył akcję głową. Przed przerwą aż trzy znakomite sytuacje na podwyższenie wyniku miał Darwin Nunez, ale wykorzystał tylko jedną. Znakomicie zakończył kontratak uderzeniem przy bliższym słupku.


Trzy pozostałe bramki padły w ostatnich 13 minutach. Najpierw rewelacyjne podanie de la Cruza w pole karne technicznym uderzeniem wykorzystał Maximiliano Araujo. Potem płaskie dośrodkowanie Pellistiego strzałem bez przyjęcia w sam róg zamknął Federico Valverde, a na koniec dośrodkowanie z rzutu wolnego de Arrascaety z przeciął głową Rodrigo Bentancur i ustalił wynik na 5:0.


W tabeli grupy C z kompletem sześciu punktów prowadzi Urugwaj. USA i Panama mają po trzy punkty. Ostatnia z zerowym dorobkiem jest Boliwia. W ostatniej kolejce Urugwaj zmierzy się z USA, a Panama z Boliwią. Istnieje więc spore ryzyko, iż gospodarze pożegnają się z mistrzostwami już po fazie grupowej, bo wyjście z grupy przysługuje tylko dwóm zespołom.
Idź do oryginalnego materiału